Rozgrywający Boston Celtics Terry Rozier dostrzega pozytywną stronę sromotnej porażki z Cleveland Cavaliers w meczu nr trzy finałów konferencji.
– Potrzebowaliśmy skopania tyłków, pomoże nam to wrócić do rzeczywistości – skomentował Rozier. To był bez wątpienia najgorszy występ Celtics w całej serii. Zawodnicy z Bostonu trafili zaledwie 6 z 22 prób zza łuku, jednocześnie nie potrafiąc zatrzymać rzutów z dystansu Cavaliers. Gospodarze trafili wczoraj aż 17 razy – więcej niż w poprzednich dwóch starciach łącznie.
Boston wygrał mecz nr 1 różnicą 25 punktów, a w drugiej połowie spotkania nr 2 okazał się lepszy od Cavs o 20 oczek. Cavaliers w końcu musieli zagrać dobre zawody, a taka porażka może okazać się zbawienna w skutkach dla tak młodego zespołu jak Celtics. Cavs obnażyli słabości Celtów, a teraz trener Brad Stevens musi wymyślić coś zdecydowanie nowego.