New York Knicks w najbliższej przyszłości zwolnią rozgrywajacego Ramona Sessionsa, aby zrobić miejsce w rotacji dla Trey’a Burke’a, który aktualnie jest zawodnikiem G-League. Burke był wysokim wyborem draftu sprzed pięciu lat.
Burke grał w tym sezonie w barwach Westchester Knicks, G-Ligowej drużynie Knicks. Rzucał tam średnio 26.6 punktów w każdym meczu, na 49% skuteczności z gry. Dziewiąty wybór draftu z 2013 roku ma podpisać umowę do końca sezonu. Dzieki temu ruchowi, Burke ponownie połączy siły z kolegą z koledżu – Timem Hardaway’em Jr.
Kwestią otwartą pozostaje fakt, czy Burke odnajdzie się w rotacji drużyny z Big Apple. Jarret Jack wraz z Frankiem Ntilikiną z pewnością nie będą chcieli łatwo oddać swoich minut. Jednak Knicks potrzebują czegoś nowego i sprowadzenie Burke’a może się okazać dla nich przydatne. Przegrali oni 10 z ostatnich 13 meczów, znacząco oddalając się od czołowej ósemki na wschodzie.
Session rozpoczął sezon jako podstawowy rozgrywający Knicks, ale szybko, bo już po trzech spotkaniach, stracił swoje miejsce w rotacji. Klub będzie musiał mu wypłacić około 300 tys., a NBA ponad 800 tys. dolarów zapisanych w kontrakcie.
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]