Przyznał niedawno, że nie będzie już tym samym graczem, jakim był w sezonie MVP, ale ciągle może przesądzać dla swojej drużyny o zwycięstwach. Derrick Rose znacznie zwolnił, stara się chronić ciało i nie wzbogacać historii kontuzji. Początek rozgrywek 2016/2017 miał być dla New York Knicks cenną wskazówką w kontekście przyszłości zawodnika z drużyną.
Latem 2017 Derrick Rose trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony wolny gracz. To oznacza, że będzie mógł podjąć niezależną decyzję co do swojej przyszłości. New York Knicks ściągając zawodnika z Chicago Bulls niczego mu nie gwarantowali. Zaimplementowali wychowanka Memphis do pierwszego składu, ale o swoją nową umowę miał dopiero powalczyć. Po przeszło miesiącu od startu rozgrywek, na korytarzach Madison Square Garden słychać podszeptywanie na temat ewentualnego przedłużenia z Derrickiem kontraktu.
Czy to może być maksymalna kwota? Biorąc pod uwage wszystkie okoliczności, które miały na Derricka ogromny wpływ w przekroju ostatnich kilku sezonów, proponowanie mu maksymalnej oferty mogłoby odbić się Knicks solidną czkawką. Istnieje oczywiście druga strona medalu – jakie są oczekiwania zawodnika? To właśnie z nimi w Nowym Jorku mogą mieć największy problem. W przegranym ostatniu meczu z Oklahomą City Thunder, Rose zapisał na swoje konto 30 punktów (10/20 FG) i 7 asyst pokazując, że od strony wykręcania liczb nadal jest w stanie robić wrażenie. Jeff Hornacek musi mieć jednak pewność, że przekłada się to na jego filozofię.
Podejrzewano, że prezes NYK – Phil Jackson traktuje Rose’a tylko jako roczne wypożyczenie, okres przejściowy. Sytuacja się jednak zmieniła, gdy przedłużenie z Thunder podpisał Russell Westbrook. Nagle z rynku zniknął Knicks zawodnik, o którego bez wątpienia mocno by się starali. Zatem pozostawienie Rose’a – jeżeli spełni choćby minimu wymagań – będzie dla drużyny konserwatywną opcją, co nie oznacza, że złą. Według przepisów umowy zbiorowej, Rose może jeszcze przed końcem bieżących rozgrywek dogadać się z Knicks w sprawie 3-letniego przedłużenia.
3 lata to max, jaki gwarantują przepisy. Tą możliwość wykorzystał właśnie Westbrook, potwierdzając w ten sposób swoją lojalność wobec Thunder. W Nowym Jorku mieliby wyłożyć dla Derricka 3-letni kontrakt za 75 milionów, czyli 25 milionów rocznie. – Jeszcze nie rozmawiałem na ten temat z zespołem – przyznał zawodnik. – Teraz chodzi głównie o wygrywanie meczów. O kwestiach kontraktu na pewno będę rozmawiał z moją rodziną i zespołem – dodał. To zupełnie inne podejście niż te sprzed rozgrywek 2015/2016, gdy gracz na 2 lata przed swoją wolną agenturą zaczął z dziennikarzami rozmawiać o pieniądzach…
Knicks rzekomo wolą poczekać do końca sezonu. W międzyczasie spróbują się dowiedzieć, czy to dla nich na pewno odpowiednia ścieżka i czy zawodnik po tylu problemach ze zdrowiem w poprzednich latach, jest w stanie regularnie grać w koszykówkę. Jak dotąd Derrick wydaje się być w znakomitej formie. W ramach ciekawostki – max dla Rose przy wykorzystaniu praw Birda to 175 milionów za 5 lat… w 17 meczach sezonu 2016/2017 zawodnik notował na swoje konto średnio 16,8 punktu, 4,4 zbiórki, 4,9 asysty. Trafia 43,8 FG% i 25,9 3PT%.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
