Caleb Martin po trzech sezonach spędzonych w Miami Heat opuszcza Florydę. 28-latek wzmocni szeregi Philadelphia 76ers. Dla drużyny z Pensylwanii to kolejny ciekawy ruch w trakcie tego lata.
Caleb Martin został nowym graczem Philadephia 76ers. 28-latek mógł zostać na Florydzie, ponieważ nadchodzący sezon był opcją zawodnika. Heat proponowali mu nawet pięcioletnią umowę, ale mimo wszystko Martin zdecydował się poszukać nowego klubu, a w kolejce po niego ustawiło się kilku chętnych. Ostatecznie wyścig ten wygrali 76ers, którzy podpisali z nim czteroletni kontrakt, na mocy którego skrzydłowy zarobi 32 mln dol.
Martin ostatnie trzy lata spędził w Miami Heat. Ten czas z pewnością może zaliczyć do udanych. Gracz, który nie został wybrany w drafcie, przez ostatnie trzy sezony stanowił ważny punkt drużyny dowodzonej przez Erika Spoelstrę. W czasie swojego pobytu na Florydzie razem z Heat grał w Finale Konferencji i Finale NBA. Indywidualnie również miał świetne momenty, do których należy zaliczyć starcie z Boston Celtics w Finale Konferencji Wschodniej w 2022 roku, w którego czasie zapisywał na swoje konto 19,3 punktu, 6,4 zbiórki i 1,7 asysty trafiając 60% z gry i 49% zza łuku.
Dla trzykrotnych mistrzów ligi ubiegłe rozgrywki po raz kolejny okazały się rozczarowaniem. Drużyna przegrała już w 1. rundzie play-off i kolejny rok z rzędu musiała przełknąć gorycz porażki w najważniejszej fazie sezonu. Oczekiwania w Pensylwanii od kilku lat są duże. Tegoroczne lato jednoznacznie pokazuje, że włodarze drużyny są zdesperowani, a dokonane zmiany mają wreszcie pozwolić nawiązać do mistrzowskich tytułów sprzed lat. Jeżeli nadchodzący sezon znowu okaże się porażką, zespół mogą czekać poważne zmiany. Tym bardziej że coraz częściej mówi się o potencjalnej zmianie klubu przez Joela Embiida.
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.
Wspieraj PROBASKET
