Houston Rockets po świetnym starcie sezonu nieco zwolnili w ostatnich tygodniach. Przeszkadzały w tym urazy. Gdy jednak wrócili bardziej doświadczeni zawodnicy, urazów doznali młodsi gracze, bez których Rockets muszą sobie radzić w najbliższym czasie.
Kiedy jest ten optymalny moment ściągnięcia swoich najważniejszych zawodników gdy już masz pewne zwycięstwo? Na ten temat pewnie będzie się zastanawiał Ime Udoka, trener Rockets. Było 5 minut i 50 sekund do końca meczu, Rockets prowadzili 129:94, ale Amen Thompson był jeszcze na boisku. Być może polował na triple-double, bo na jego koncie było 15 punktów, 9 zbiórek i 11 asyst. Ale wtedy doszło do tej sytuacji:
Doszło do skręcenia kostki i to dość niedobrze wyglądającego. Może to oznaczać kilka tygodni przerwy Thompsona, o ile jest to tylko skręcenie, a nie nic poważniejszego. W swoim drugim roku Amen Thompson notuje średnio 14,0 punktu, 8,3 zbiórki i 3,5 asysty na mecz. Notuje też 1,3 przechwytu i 1,3 bloku, będąc jednym z kandydatów do piątek najlepszych obronców NBA.
To nie koniec złych informacji dla Rockets, bo przed meczem Ime Udoka poinformował, że debiutant Reed Sheppard złamał prawego kciuka i nie będzie mógł grać przez najbliższe cztery tygodnie. On urazu doznał w poprzednim spotkaniu również z New Orleans Pelicans. W całym sezonie jak dotąd wystąpił w 45 meczach, zdobywając średnio 3,9 punktu na mecz.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
