Choć do rozpoczęcia transferowego szaleństwa pozostało nam jeszcze kilka dobrych tygodni, to plany niektórych zespołów zdążyły ulec zmianie już kilkukrotnie. Do tego grona należą m.in. Houston Rockets, którzy — według doniesień zza wielkiej wody — nie są już zainteresowani usługami Devina Bookera.
Trudno nie odnieść wrażenia, że fot. YouTube w obecnym kształcie brakuje pewnych elementów, które uczyniłyby z nich pretendenta do mistrzowskiego tytułu. Zespół z Teksasu nie był w stanie znaleźć odpowiedzi na Golden State Warriors, którzy teraz — w obliczu kontuzji Stephena Curry’ego — są już tylko jedną porażkę od zakończenia swojej przygody w tegorocznych play-offach.
Wczesna porażka daje włodarzom Rakiet sporo czasu na przemyślenia co do strategii kadrowej na nadchodzące lato. Mówiło się początkowo o zainteresowaniu usługami Kevina Duranta, potem o rzekomym wyczekiwaniu na decyzję Giannisa Antetokounmpo, po czym media informowały, że klub być może jednak skupi się na ten moment na tym co ma obecnie do dyspozycji.
W międzyczasie do mediów społecznościowych nieśmiało przebijały się również doniesienia o możliwej chęci pozyskania Devin Bookera, jeżeli Phoenix Suns zdecydowaliby się na całkowite rozbicie swojego trzonu. Nawet jeżeli pominiemy fakt, że ekipa z Arizony spróbuje najprawdopodobniej raz jeszcze powalczyć o najwyższe laury w obecnym zestawieniu, to scenariusz zakładający przeprowadzkę 28-latka do Teksasu wydaje się już przekreślony.
Zgodnie z doniesieniami Kelly’ego Iko i Sama Amicka z The Athletic kierownictwo Rockets nie jest już zainteresowane Bookerem i nie będzie w lipcu pytać o jego dostępność.
— Jest pięć lat młodszy niż Booker, a na przestrzeni trzech kolejnych lat również o 66 milionów dolarów tańszy. [Rockets] biorą również pod uwagę problemy Bookera, które zmieniłī ich sposób myślenia — czytamy w artykule.
O Jalenie Greenie głośno było przede wszystkim pod koniec rozgrywek zasadniczych 2023/24, kiedy to na przestrzeni 17 spotkań z rzędu zdobywał średnio 28 punktów, 6,1 zbiórki, 3,9 asysty oraz 1,2 przechwytu na mecz. W tym roku również miewał przełomowe momenty, ale w serii z Warriors tylko raz zdobył więcej niż 12 oczek (38 punktów w Game 2).
Jak wyglądało sześć pozostałych spotkań w jego wykonaniu? Przeciętne 9,2 punktu, 2,3 asysty oraz 5,7 zbiórki, a także 5/26 za trzy (19,2%). Co jednak ważne, dwa ostatnie lata w wykonaniu Greena to komplet 82 występów w sezonie zasadniczym. Ma on też dopiero 23 lata, więc jego koszykówka wciąż nie jest u szczytu jego możliwości.
Dziennikarze wspomnieli również o sytuacji Ziona Williamsona, którego również od dłuższego czasu łączy się z transferem. Według Iko i Amicka temat 24-latka w Houston nie istnieje, bo włodarze uważają inwestycję w niego za zbyt duże ryzyko. Przez sześć pierwszych sezonów na parkietach NBA skrzydłowy New Orleans Pelicans tylko dwa razy rozegrał więcej niż 30 meczów (61 w 2020/21 oraz 70 w 2023/24).
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!