Według informacji Adriana Wojnarowskiego, Houston Rockets szukają transferu za Clinta Capelę. Co ciekawe, za wysokiego szukają pomocy na skrzydło, więc Mike D’Antoni chce iść w super small-ball.
Już w ostatnich dniach pojawiały się komentarze Mike’a D’Antoniego sugerujące, w jakim kierunku pójdą Houston Rockets. Zespół z Teksasu jest pierwszym w historii ligi, który wygrał dwa spotkania nie mając w rotacji zawodnika powyżej 2 metrów. Ekstremalny small-ball to kierunek, który najwyraźniej Rockets odpowiada i próbują obrać właśnie ten kierunek.
Wykorzystać w tym celu chcą Clinta Capelę. Rzekomo generalny menadżer Rockets – Daryl Morey rozmawia z kilkoma zespołami wschodniej konferencji. Rox zależy na tym, by uniknąć konfrontacji z Capelą w play-offach zachodu. Jedną z ekip szczególnie zainteresowanych wysokim jest Atlanta Hawks. Zimowe okienko dobiega końca 6 lutego o godz. 21:00 naszego czasu.
W Atlancie już od jakiegoś czasu sprawdzają rynek w poszukiwaniu wysokiego. Na celowniku oprócz Capeli mają Stevena Adamsa z Oklahomy City Thunder oraz Andre Drummond z Detroit Pistons. Natomiast Rockets wiedzą, że Capela to ich mocny punkt w rozmowach transferowych. Za bieżący sezon zarobi 14,9 miliona dolarów, a za dwa kolejne łącznie 35 milionów.
To relatywnie niska umowa dla zawodnika mającego tak duży wpływ na przebieg spotkania. W 39 meczach bieżącego sezonu notował na swoje konto średnio 13,9 punktu, 13,8 zbiórki i 1,8 bloku trafiając 62,9 FG%.
Wyniki NBA: 40 punktów Hardena, 39 Jokicia. Zion latał nad obręczami!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET