JJ Redick od początku swojej przygody na stanowisku szkoleniowca Los Angeles Lakers zapowiadał, że będzie przede wszystkim chciał, by jego zawodnicy rzucali więcej trójek. W pierwszej połowie pierwszego meczu tak to właśnie wyglądało. Lakers oddali 19 trójek, ale trafili tylko dwie. W całym meczu nie było wcale lepiej. Trener kalifornijskiej ekipy szybko znalazł jednak wytłumaczenie tej słabej skuteczności. Jego zdaniem winne są… nowe piłki.
Od zwycięstwa rozpoczęli nowy sezon koszykarze Los Angeles Lakers. We wtorek na inaugurację rozgrywek wygrali 110:103 z drużyną Minnesota Timberwolves. Debiutujący w roli trenera JJ Redick zaczyna więc karierę na ławce od wygranej. Lakers zwyciężyli pomimo fatalnej skuteczności rzutów za trzy. Trafili tylko pięć z 30 prób, co dało niecałe 17 proc.
A przecież Redick zapowiadał, że właśnie aspekt trójek będzie chciał mocno zmienić. Na razie się nie udało. To tylko jeden mecz. Może po prostu zawodnicy drużyny z L.A. mieli gorszy dzień? A może po prostu w składzie nie ma tylu dobrych strzelców, by osiągać znacznie lepsze wyniki? Szkoleniowiec Lakers ma jednak inne podejrzenie. I zwróci się z tą sprawą do ligi.
– Zamierzam wysłać do ligi zapytanie, czy możemy grać piłkami, które były już wcześniej używane – oznajmił na pomeczowej konferencji w przemoczonym ubraniu po tym, jak gracze Lakers celebrowali jego pierwszą wygraną, oblewając go wodą w szatni. Jego zapowiedź spotkała się ze śmiechem dziennikarzy, ale Redick szybko dodał, że mówi śmiertelnie poważnie. – Nie jestem pewien, dlaczego w takich meczach gramy zupełnie nowymi piłkami. Każdy, kto kiedykolwiek dotykał nowej piłki NBA, powinien wiedzieć, że jest zupełnie inna w dotyku i odczuciu niż taka używana. Myślicie, że żartuję, ale to po prostu moja nerwica – stwierdził nowy trener Lakers.
Z jednej strony, zawodnicy Wolves korzystali w tym meczu z dokładnie tej samej piłki i trafili 13 z 41 prób z dystansu. Dało to prawie 32 proc. skuteczności, co nie jest wynikiem powalającym, ale jednak dużo lepszym niż u graczy Lakers. Z drugiej strony, Redick jako były zawodnik i znakomity strzelec ma w tej sprawie swoje zdanie i być może ma sporo racji. Ciekawe, co na to liga.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.