Według ostatnich doniesień z NBA, trener Toronto Raptors Dwane Casey miał zostać zwolniony, jeśli zespół z Kanady nie awansowałby do drugie rundy play-offs.
Raptors prowadzenie przez Caseya w dwóch poprzednich latach odpadali już po pierwszej rundzie, mimio że byli wyżej rozstawieni od swoich rywali. W 2014 po siemiomeczowej batalii zostali odprawieni przez Brooklyn Nets a rok póżniej łatwo pokonali ich w czterech meczach Waszyngton Wizards Marcina Gortata.
W tym roku Toronto Raptors zakończyli sezon na 2. miejscu w Konferencji Wschodniej z bilansem 56-26. W pierwszej rundzie spotkali się z siódmą drużyną Wschodu, czyli Indianą Pacers. Niespodziewanie Pacers sprawili spore problemy faworytom i doprowadzili do siódmego meczu, który szczęśliwie wygrali Raptors 89:84 i awansowali do półfinału wschodu.
Jak podaje Zach Lowe z ESPN, powołując się na liczne źródła, ewentualne fiasko teamu z Toronto w pierwszej rundzie doprowadziłoby do natychmiastowego zwolnienia Caseya.
Generalny Menedżer Toronto Raptors Masa Uijri w kwietniu mówił o obecnym head coachu tak: „Zasługuje być naszym trenerem w przysłości” .
Śmiało można zakładać, że trzecia z rzędu, tak wczesna eliminacja z rozgrywek posezonowych stałaby się głównym powodem zmiany zdania na temat trenera Raptors.
Na szczęście dla Dwane Caseya jego przygoda z play-off ciągle trwa co daje mu pewność, że zatrzyma posadę w Toronto. Raptors obecnie grają w Finale Konferencji przeciwko Cleveland Cavaliers, z przegrywają 2-3.
Szóste spotkanie finału Konferencji Wschodniej w nocy z piątku na sobotę w Toronto o godz. 2:30. Transmisja w Canal+ Sport.
autor: Krzysztof Grudzień