Prośba o wymianę Jamesa Hardena sprowokowała wokół Philadelphia 76ers dywagacje na temat przyszłość całej drużyny. W mediach pojawiły się informacje, że wkrótce zmiany otoczenia zażądać może lider zespołu Joel Embiid, który łączony jest z przenosinami do Nowego Jorku.
Kolejne dni przynoszą nam kolejne doniesienia z obozu Sixers dotyczące przyszłości Jamesa Hardena. Rynek na obrońcę znacznie się skurczył, a w grze o Brodę pozostała już praktycznie tylko jedna drużyna. Wiele wskazuje jednak na to, że jeżeli klubowi nie uda się znaleźć porozumienia z twardo negocjującymi Los Angeles Clippers, zawodnik stawi się na camp treningowy obecnego zespołu i nie będzie stwarzał kłopotów dotyczących gry w koszulce 76ers w kolejnym sezonie.
Żeby tego było mało amerykańskie media w ostatnim czasie zaczęły rozpisywać się na temat możliwej przeprowadzki z Filadelfii Joela Embiida. Zawodnik oliwy do ognia dodał wywiadem, w którym stwierdził, że chce za wszelką cenę zdobyć pierścień mistrzowski, obojętnie, czy to w barwach Sixers, czy nie. Pożar próbował gasić słowami o bezgranicznej przynależności podkoszowego do klubu Daryl Morrey, jednak niesmak i niepewność nadal pozostały wśród kibiców Szóstek.
Po zawodnika ustawiła się już kolejka chętnych. Podobnie jak w przypadku większości chcących zmienić otoczenie gwiazd, obecni są w niej New York Knicks. Jak twierdzi jednak Keith Pompey z The Philadelphia Inquirer, tym razem jednak drużyna z Big Apple jest głównym i najbardziej naturalnym kandydatem do pozyskania aktualnego MVP.
Do przyjścia do Nowego Jorku Embiida zachęcić może głównie Leon Rose, jego były agent, który pełni obecnie funkcję prezydenta zespołu. Ponadto zawodnik posiada dom w najludniejszym mieście w Stanach Zjednoczonych, w którym zwykł spędzać większość offseason. Knicks mają do zaoferowania szereg pierwszorundowych picków i dostępnych do wymiany za gracza formatu gwiazdorskiego RJ Barretta i Quentina Grimesa, co skusić może 76ers.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter