Trwają przygotowania do tegorocznego turnieju Mistrzostw Europy. Na turnieju, którego faza grupowa zostanie rozegrana m.in. w Katowicach, wystąpi także Bośnia i Hercegowina. Niekwestionowaną gwiazdą kadry jest Jusuf Nurkić. Sęk w tym, że środkowy dołączył do kadry w bardzo kiepskiej formie. Tak przynajmniej twierdzi Adis Beciragic, czyli trener reprezentacji.
Kadra Bośni i Hercegowiny przygotowuje się do EuroBasketu, ale na razie jej postawa w meczach przygotowawczych pozostawia wiele do życzenia. Podopieczni trenera Adisa Beciragicia przegrali wszystkie cztery dotychczasowe sparingi, tj. dwa starcia z Chinami oraz po jednym meczu z Serbią oraz Czarnogórą. Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec podnosi alarm. Oberwał m.in. Jusuf Nurkić.
– Nurkić jest bez formy i ledwo biega – oznajmił trener. – Xavier Castaneda nie trenuje. Dopiero co zaczął grać w pełnym wymiarze kilka dni temu. A wszystko to musimy jakoś zintegrować z zespołem, który grał ze sobą przez ostatnie dwa lata – dodał Beciragic.
Bośnia i Hercegowina na tegorocznym EuroBaskecie zagra w trudniej grupie. Na Cyprze spotka się z gospodarzami oraz Hiszpanią, Włochami, Grecją i Gruzją. Nie ma wątpliwości, że jeśli bałkańska reprezentacja chce walczyć o awans do kolejnej fazy, to musi liczyć na Nurkicia. Ważną rolę odgrywać będzie także Dzanan Musa, natomiast to od Nurkicia zależeć będzie podkoszowa siła kadry.
30-letni środkowy w ostatnim czasie nie może sobie znaleźć miejsca w NBA i jest przerzucany przez kolejne kluby. W ostatnich miesiącach przeszedł z Phoenix Suns do Charlotte Hornets, a następnie z Hornets do Utah Jazz. W poprzednich rozgrywkach wystąpił on łącznie w 51 spotkaniach, notując średnio 8,9 punktu oraz 7,8 zbiórki na mecz. Były to jego najgorsze od kilku sezonów osiągi.