Dwyane Wade czuje się mocno zmotywowany ostatnimi sukcesami Chicago Bulls. Gwiazda zespołu jest już o krok od powrotu na parkiet i wzmocnienia drużyny w ostatnim tygodniu sezonu regularnego NBA. Tymczasem absencja Tristana Thompsona w starciu Cavaliers z Celtics, przerwała imponującą serię zawodnika.
„Iron-Man” – tak w Cleveland nazywają swojego silnego skrzydłowego. Tristan Thompson rozegrał 447 meczów z rzędu! To ogromne osiągnięcie biorąc pod uwagę intensywność gry w lidze i miliony powodów, dla których gracze obecnie opuszczają spotkania. Znakomitą serię gracza Cleveland Cavaliers przerwała kontuzja kciuka. Nie wystąpił w meczu z Boston Celtics i nie zagra w starciu z Atlantą Hawks. Urazu Tristan nabawił się w wygranym przez Cavs meczu z Orlando Magic. Natomiast najdłuższą taką serię w historii miał A.C. Green – 1192 mecze z rzędu.
Tymczasem w Chicago do powrotu przygotowuje się jeden z liderów rotacji Freda Hoiberga – Dwyane Wade. Rzucający obrońca może być gotowy do gry jeszcze przed końcem tego tygodnia. Zespół jest w trakcie zaciętej rywalizacji o miejsce w fazie play-off i choć terminarz Chicago Bulls faworyzuje, w meczu z New York Knicks pokazali, że kluczem do awansu będzie uniknięcie kolejnej wpadki. Doświadczenie Wade’a może rzecz jasna okazać się bardzo pomocne na tym etapie.
15 marca gracz złamał kość w łokciu. Początkowo przypuszczano, że będzie poza grą do końca rozgrywek zasadniczych, ale gdy Bulls zaczęli wygrywać – Dwyane coraz bardziej przybliżał się do powrotu. Według ostatnich informacji, weteran może wystąpić w meczu z Brooklyn Nets, który Byki rozegrają w sobotę. Nie zobaczymy go jeszcze w pojedynku z Philadelphią 76ers kolejnej nocy. – Uczestniczy już w treningach i wygląda dobrze – mówi trener Hoiberg. – Kluczowe jest, by odzyskał formę i kondycję. Dobrze go widzieć walczącego – dodał.
Chicago, Miami i Indiana ponownie mają taki sam bilans (38-40). Bulls są obecnie na siódmym miejscu, ponieważ wygrywali serię sezonu zarówno z Heat i Pacers, co daje im przewagę (tzw. tie-breaker). Walka pomiędzy tą trójką toczy się o dwa miejsca, więc przed nami naprawdę ekscytujący finisz we wschodniej konferencji. Wade obserwowany przez sztab medyczny będzie zapewne zwiększał obciążenie z każdym kolejnym treningiem. Nikt w Chicago nie chce jednak, by weteran cokolwiek przyspieszał. W 57 rozegranych meczach Wade notował średnio 18,6 punktu, 4,5 zbiórki, 3,9 asysty i 1,5 przechwytu trafiając 43,4 FG% i 31,5 3PT%.
Wyniki NBA: Cavs rozbili Boston. Warriors znów z najlepszym bilansem
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET