Dla Jeremy’ego Sochana nie był to jedynie kolejny występ na parkietach NBA. Minionej nocy reprezentant Polski wdał się w przepychankę z debiutującym w lidze zawodnikiem Houston Rockets. Polak został ukarany faulem niesportowym pierwszego stopnia i przewinieniem technicznym, ale czy słusznie?
Do wyjątkowo napiętej sytuacji doszło w trzeciej kwarcie pojedynku San Antonio Spurs z Houston Rockets. Jeremy Sochan wdał się w przepychankę z 21-letnim debiutantem Amenem Thompsonem, która dla Polaka zakończyła się faulem niesportowym i technicznym.
Chwilę wcześniej Sochan próbował ruszyć po ofensywną zbiórkę, ale ostatecznie nie sięgnął piłki i runął na parkiet. Reprezentant Biało-Czerwonych nie był najprawdopodobniej zadowolony z braku gwizdka w tej sytuacji i kiedy Thompson próbował nad nim przebiec, by dołączyć do reszty swojego zespołu, Jeremy wystawił delikatnie nogę, o którą Amen następnie się potknął.
To wywołało spięcie, po którym panowie skoczyli sobie do gardeł. Ostatecznie skończyło się na wymianie słów i kilku pchnięciach, bo zawodnicy zostali w porę rozdzieleni przez pozostałych graczy, sędziów i członków sztabu szkoleniowego.
Sędziowie natychmiast przeszli do analizy wideo, po której zarówno Sochan, jak i Amen Thompson zostali ukarani przewinieniem technicznym za bójkę. Polakowi odgwizdano dodatkowo faul niesportowy pierwszego stopnia, więc mimo wszystko mógł kontynuować grę.
Ostatecznie Spurs musieli uznać wyższość Rakiet, które w czwartej kwarcie prezentowały się już zdecydowanie lepiej i w odpowiednim momencie odskoczyły z wynikiem. Sochan zakończył zawody z dorobkiem 15 punktów, ośmiu zbiórek i trzech asyst.
Jeden z kibiców zauważył, że po zakończeniu całego zamieszania, kiedy Jeremy zmierzał w kierunku ławki rezerwowych, w dalszym ciągu kontynuował swój trash talk w kierunku Thompsona i „posłał mu buziaka”.
Sochan zdążył zasłynąć już w NBA z ciętego języka i pewności, z jaką w kontrowersyjnych sytuacjach rusza w kierunku przeciwnika. Przekonali się o tym m.in. Markieff Morris czy Kris Dunn, którym w przeszłości Polak zaszedł za skórę.