Wielkimi krokami zbliżamy się do ostatecznych rezultatów fazy grupowej pierwszego turnieju w historii NBA. W grudniu cztery drużyny powalczą o puchar w Las Vegas. Obecnie jednak toczy się zacięta walka o awans do fazy eliminacyjnej. W najbliższy wtorek odbędzie się ostatnia seria rywalizacji w grupach, która rozwieje wszelkie wątpliwości.
Do ćwierćfinałów awansuje osiem drużyn. Na tym etapie pewne udziału w kolejnej fazie są tylko dwie – Los Angeles Lakers z grupy A w Zachodniej Konferencji oraz Indiana Pacers z grupy A we Wschodniej Konferencji. Każda z konferencji została podzielona na trzy grupy, zatem łącznie mamy sześć. Do kolejnej fazy, oprócz zwycięzców grup, awansują jeszcze dwie drużyny, które otrzymają dziką kartę (po jednej z konferencji). W tym wypadku liczy się współczynnik punktów zdobytych do punktów straconych, tzw. point differential. Dwa zespoły z drugich miejsc, które będą miały najwyższy współczynnik dołączą do pozostałej szóstki.
Ćwierćfinały oraz półfinały zostaną rozegrane w ramach sezonu regularnego, tak samo mecz o 3. miejsce. Z kolei starcie finałowe będzie dodatkowym spotkaniem w 82-meczowym kalendarzu każdej z ekip. Rozgrywki FINAL FOUR zaplanowano na 7-9 grudnia w Las Vegas.
Zachód: grupa A
- Lakers 4–0
- Suns 3-1
- Jazz 2-2
- Trail Blazers 1-3
- Grizzlies 0-4
Phoenix Suns wspomniany point differential mają na poziomie +34 punkty i z bilansem 3-1 są jednym z faworytów do zgarnięcia dzikiej karty.
Zachód: grupa B
- Pelicans 3-1
- Rockets 2-1
- Nuggets 2-2
- Mavericks 1-2
- Clippers 1-3
Jeśli Houston Rockets w kolejnym meczu pokonają Dallas Mavericks, będą mieli taki sam bilans co New Orleans Pelicans, ale posiadają tie-breaker, ponieważ wcześniej pokonali Pels. Zatem przy takim samym bilansie obu ekip, to Rockets awansują. Pels nie mogą liczyć na to, że awansują z dziką kartą, bo point differential mają na poziomie +33… czyli jeden punkt mniej od Suns. Denver Nuggets już odpadli.
Zachód: grupa C
- Kings 3-0
- Timberwolves 2-1
- Warriors 2-1
- Thunder 1-2
- Spurs 0-4
Jeśli Sacramento Kings wygrają z Golden State Warriors, mają awans. Jednak jeśli wygrają Warriors, a Minnesota Timberwolves przegra z Oklahomą City Thunder, do ćwierćfinału awansują gracze Steve’a Kerra. Jednak przy zwycięstwie GSW i Wolves, trzy ekipy będą miały bilans 3-1 i kwestia awansu sprowadzi się do tego, kto zdobył najwięcej punktów i stracił najmniej, czyli point differential.
Wschód: grupa A
- Pacers 4-0
- Cavaliers 2-1
- 76ers 2-2
- Hawks 1-2
- Pistons 0-4
Indiana Pacers już awansowała, a Cleveland Cavaliers musieliby bardzo wysoko wygrać z Atlantą Hawks, aby liczyć na dziką kartę we Wschodniej Konferencji.
Wschód: grupa B
- Bucks 3-0
- Knicks 2-1
- Heat 2-1
- Hornets 1-2
- Wizards 0-4
Jeśli Milwaukee Bucks wygrają z Miami Heat, awansują do kolejnej fazy rywalizacji. Jeśli wygrają Heat, to mają tie-braker z Bucks, ale ten nie będzie miał znaczenia, jeżeli New York Knicks również wygrają, bo wtedy trzy ekipy z bilansem 3-1 stworzą osobną grupę, w której zdecyduje point differential. Tutaj Bucks są +39, Knicks +18, a Heat +11. Przy zwycięstwie NYK, ekipa z Miami musiałaby pokonać Bucks różnicą 29 punktów, by grać dalej.
Wschód: grupa C
- Magic 3-1
- Celtics 2-1
- Nets 2-1
- Raptors 1-2
- Bulls 0-2
Jeżeli Boston Celtics i Brooklyn Nets wygrają swoje mecze, trzy ekipy będą miały bilans 3-1 i będzie decydował point differential. Tutaj Orlando Magic są w komfortowej sytuacji z wynikiem +22. Nets są +9, a Celtics wychodzą na zero.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET