Poważne obawy dotyczące testów medycznych Gary’ego Paytona II w Golden State Warriors sprawiają, że wymiana z udziałem czterech drużyn może nie zostać dopięta. Oprócz Warriors w transfer zaangażowane były: Portland Trail Blazers, Atlanta Hawks i Detroit Pistons. To wymiana, w której Warriors pozbyli się Jamesa Wisemana.
Golden State Warriors mają czas do niedzieli, by jeszcze raz się zastanowić i zdecydować, czy akceptują wymianę, czy chcą ją anulować. Ze względu na to, że okienko transferowe zamknęło się w czwartek, strony nie mogą dokonać już żadnych zmian w stosunku do tego, co ustaliły w trakcie trade deadline.
Dyrektor generalny Blazers Joe Cronin powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że Payton został dopuszczony do gry, a zespół był pewien, że zawodnik jest zdrowy. – Bezpieczeństwo zawodników jest ważne dla wszystkich klubów w NBA. Graliśmy nim, on grał, był dopuszczony do gry, a my byliśmy przekonani, że gdy grał, był zdrowy. Nie kazalibyśmy mu wracać na parkiet, jeśli jego zdrowie byłoby zagrożone – zapewnił Cronin cytowany przez ESPN.
Według źródeł, na które powołuje się dziennikarz portalu The Athletic, Shams Charania, Payton grał w Portland pomimo bólu. Charania dodał, że naciskał na grę i dawał mu zastrzyki Toradolu, które miały uśmierzyć ból. Ten fakt miał zostać zatajony przed Warriors przed wymianą.
30-letni Payton zagrał w tym sezonie w zaledwie 17 spotkaniach, osiągając średnio 4,1 punktu i spędzając na parkiecie około 17 minut. Jego kontrakt jest ważny jeszcze przez dwa kolejne sezony.
***