Od obecnego sezonu Nike dostarcza stroje zawodnikom NBA, zastępując tym samym innego giganta odzieży sportowej, Adidasa. Rywalizacja między obiema firmami od wielu lat jest ogromna. Koncerny prześcigają się w wymyślaniu różnego rodzaju technologii obuwia, a ostatnio także odzieży. W związku z tym przedstawiciele popularnego ,,Swoosha” postanowili nie tylko zastąpić swojego największego konkurenta na stanowisku głównego dostawcy odzieży dla NBA, ale przede wszystkim poprawić jakość i wykonanie strojów.
To nie pierwszy raz kiedy Nike obejmuje stery nad dostarczaniem odzieży dla klubów najlepszej ligi świata. Swoosh znajdował się już na uniformach zawodników NBA w latach 1997-2001. Firma z Oregonu nie miała jednak wtedy pełnej kontroli nad wyglądem wszystkich strojów w lidze. W 1997 roku kiedy skończył się kontrakt Championa liga rozpoczęła negocjacje z kilkoma przedsiębiorstwami, lecz ostatecznie nie udało jej się wyłonić jednego zwycięzcy. I tak, 10 klubów przypisano Nike, 10 Starterowi, a 9 ostatnich pozostało w rękach Championa. Teraz jednak Oregończycy przejęli niemalże pełną kontrolę nad NBA ( wyjątek to Hornets Michaela Jordana) i zamierzają tę szansę w pełni wykorzystać po to by po raz kolejny ośmieszyć konkurencję. O tym, że Nike przejmie schedę po Adidasie wiedzieliśmy już od czerwca 2015 roku. Projektanci spod znaku Swoosha nie zamierzali marnować czasu i natychmiast rozpoczęli pracę nad nowymi strojami skupiając się na minimalizacji wszystkich elementów rozpraszających zawodnika oraz zapewnieniu graczom komfortu gry i łatwości poruszania się po parkiecie. Całemu procesowi tworzenia towarzyszyły liczne badania, eksperymenty, a także konsultacje z zawodnikami. Co ciekawe projektanci by ulepszyć wytrzymałość uniformów przeprowadzali różnorodne testy np. próbowali ciągnąć za koszulki i rozrywać materia. Opracowali również mapę ciała, na której zaznaczono strefy największej potliwości, najczęstszego kontaktu oraz miejsc, gdzie koszykarz potrzebuje pełnego zakresu ruchów.
– Ruchy graczy, pozycje na których grają – nawet ich budowa ciała – wszystko jest kompletnie inne, niż pięć czy dziesięć lat temu– mówił z dumą Kurt Parker, Nike VP of Apparel Design– Dlatego chcieliśmy zmienić wygląd strojów oraz ich wytrzymałość.
Po dwóch latach Nike nareszcie mogło pochwalić się efektem dwuletniej pracy. Świat ujrzał zupełnie nowe stroje, które miały zrewolucjonizować odzież sportową. Pomijając oczywiście kwestie wizualne, bo jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje uniformy prezentowały się naprawdę interesująco. Problemy zaczęły się jednak na boisku, gdzie reklamowana wytrzymałość zderzyła się z rzeczywistością. Oczywiście ku uciesze konkurencji z Niemiec. O to niektóre przypadki ,,wytrzymałości” strojów Nike.
30. września- pierwszy przedsezonowy mecz Lakers, podczas którego swój numer stracił Tyler Ennis
you’ll never forget where you were for the „Ennis shrug” pic.twitter.com/QgSkVULPF5
— CBS Sports NBA (@CBSSportsNBA) 1 października 2017
18. października- krótka walka pod koszem pomiędzy LeBronem Jamesem, a Jaylenem Brownem zakończyła się rozdarciem koszulki Króla na plecach
LeBron James’ jersey got ripped while Jalen Brown was guarding him: pic.twitter.com/tmxERBHReq
— Alex Kennedy (@AlexKennedyNBA) 18 października 2017
27. października- Tym razem w wyniku bijatyki Draymonda Greena i Bradleya Beala koszulka zawodnika Warriors została praktycznie rozdarta na pół
3. listopada- Lance Stephenson podczas walki o zbiórkę delikatnie szarpnął uniform Bena Simmonsa. Koszulka niestety nie przetrwała ataku zawodnika Pacers
Damn. pic.twitter.com/49D6jIct8W
— Adam Lefkoe (@AdamLefkoe) 3 listopada 2017
5. listopada- Kolejna komiczna sytuacja z udziałem koszulek Nike, miała miejsce podczas niedzielnego starcia Atlanty Hawks oraz Cleveland Cavaliers. Sfrustrowany zawodnik Cavs, Kevin Love idąc w stronę ławki rezerwowych naciągnął sobie uniform na głowę. Kiedy próbował go ściągnąć materiał pękł w okolicach szyi i niestety skrzydłowy Cleveland stał się kolejną ofiarą wytrzymałości Nike.
We knew Kevin Love was a WWE fan, but he didn’t have to Hulk Hogan his Nike jersey ?? pic.twitter.com/edoUoAOtQj
— Dime on UPROXX (@DimeUPROXX) 5 listopada 2017
Stroje zawodników NBA stają się coraz częściej obiektem żartów. Nike musi więc podjąć odpowiednie kroki jeśli chce to w odpowiednim czasie zatrzymać. Jakie będą następne kroki ludzi z Oregonu? I kto następny będzie musiał pożegnać się ze swoim strojem?
Wspieraj PROBASKET
