„Doniesienia sugerujące, że nie jesteśmy otwarci na każdy transfer, który może zrobić z nas lepszą drużynę, są kompletnie fałszywe” – takim zdaniem Josh Kroenke, prezydent Denver Nuggets, podsumował doniesienia o tym, że Michael Porter Jr. ma w zespole bezpieczną pozycję. Opowiedział też o niespodziewanym momencie zwolnienia trenera Michaela Malone’a i generalnego managera Calvina Bootha.
Denver Nuggets, rozgrywający przyzwoity co najwyżej sezon, na jego końcu nieoczekiwanie stali się jedną z gorętszych historii. Oto bowiem zespół pewny awansu do playoffów, na trzy mecze przed końcem sezonu regularnego żegna zarówno trenera, jak i generalnego managera. tych samych, którzy jeszcze dwa lata temu odpowiedzialni byli za pierwsze w historii organizacji mistrzostwo NBA.
Decyzja ta zszokowała wszystkich – przede wszystkim ze względu na czas jej podjęcia. Zespół budowany wokół Nikoli Jokicia zdaje się nie zmierzać w odpowiednim kierunku i takie drastyczne posunięcia latem, po sezonie, byłyby całkiem zrozumiałe. Josh Kroenke, firmujący te działania swoją twarzą prezydent Denver Nuggets, w rozmowie z Associated Press przyznał, że rozważał taki ruch już wcześniej w sezonie. Powstrzymywał go jednak fakt, że Nuggets zaliczyli w pewnym monecie serię ośmiu kolejnych zwycięstw:
– No dobra, co byłoby bardziej szalone: To, co zrobiłem w zeszłym tygodniu, czy zrobienie tego w trakcie serii ośmiu wygranych meczów? […] Myślę, że te osiem meczów trochę zamazywało to, co toczyło się za zamkniętymi drzwiami i co zaczynało naprawdę wpływać na naszą końcówkę sezonu – tłumaczył moment podjęcia trudnej decyzji prezydent Josh Kroenke.
Kroenke odwołuje się do serii zwycięstw, jaką Denver Nuggets zaliczyli jeszcze w lutym. Wówczas – rzeczywiście – wygrali nawet dziewięć meczów z rzędu. Były to jednak dwa starcia ze słabymi New Orleans Pelicans, dwa z fatalnymi Charlotte Hornets, po jednym z będącymi w kryzysie Phoenix Suns i Philadelphia 76ers, dwoma z będącymi poza playoffami Portland Blazers i jedno z targanymi kontuzjami Orlando Magic. Seria z takimi rywalami w istocie mogła wpływać na rzetelny osąd sytuacji.
Topór najpewniej wisiał więc nad głową trenera i managera już od połowy rozgrywek. Prezydent klubu cierpliwie zaczekał więc na serię czterech z rzędu porażek. A że przyszła ona na trzy mecze przed końcem sezonu…
Naturalnym jest, że tak drastyczne zmiany sprowokowały dyskusję na temat kierunku, w którym zmierzać będzie klub z najlepszym obecnie zawodnikiem ligi na pokładzie. Drastyczne ruchy na szczeblu trenerskim i managerskim sugerują, że drastyczne mogą być też ruchy kadrowe latem. Josh Kroenke zdaje się to potwierdzać, odnosząc się do ostatnich doniesień, jakoby Michael Porter Jr. miał być wyłączony z jakichkolwiek rozmów transferowych:
– […] Uważam, że jakiekolwiek doniesienia sugerujące, że nie jesteśmy otwarci na każdy transfer, który może zrobić z nas lepszą drużynę, są kompletnie fałszywe. Inna sprawa, że nie zamierzam dawać zielonego światła na żadne transfery, dopóki nie zobaczę tutaj organizacyjnej spójności i zmaksymalizowania możliwości tej grupy, którą już mamy – wyjaśnia prezydent Josh Kroenke.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
