Łącznie tylko 33 minuty w 14 meczach — i ani jednego punktu! — ma na koncie Ryan Arcidiacono, ale mimo tego New York Knicks w zeszłym tygodniu zdecydowali się zagwarantować jego minimalny kontrakt na resztę sezonu. W tym celu zwolnili Taja Gibsona. Jak się bowiem okazuje, Arcidiacono ma dla nowojorskiego zespołu sporą wartość. Ciekawą historię o „tajnej broni Knicks” opisuje Fred Katz z The Athletic.



Nie jest łatwo być zawodnikiem z końca ławki w klubie NBA. Jak jednak pokazuje Ryan Arcidiacono, nawet w takiej roli można dawać drużynie sporą wartość. New York Knicks w ubiegłym tygodniu zdecydowali się zagwarantować minimalną umowę rozgrywającego do końca sezonu. Było to o tyle zaskakujące, że w tym celu z klubem pożegnał się Taj Gibson, czyli jeden z ulubionych zawodników Toma Thibodeau. Sęk w tym, że nawet jeśli Arcidiacono nie gra zbyt wiele, to wciąż jest dla Knicks bardzo pomocny.

Tę pomoc w artykule na The Athletic opisał Fred Katz, który podkreślił, że choć 29-letni rozgrywający nie zdobył w tym sezonie jeszcze ani jednego punktu dla Knicks, to pozwala punktować swojej drużynie w inny sposób. Otóż chodzi o… błędy trzech sekund, jakie pod koszem NYK popełniają rywale. Arcidiacono głośno zwraca na to uwagę sędziom i w trwających rozgrywkach już 13 razy po jego interwencji Knicks dostali za to dodatkowy rzut wolny. Skuteczność nowojorskich graczy wynosi 12/13.

Nigdy nie wiadomo, jak te punkty mogą wpłynąć na wynik, dlatego chociaż w ten sposób mogę zdobywać jakieś punkty. Mam zero na koncie, ale staram się je zdobywać na inne sposoby. Czy to poprzez wytykanie błędu trzech sekund, czy opóźniania gry. To jakby gra wewnątrz gry. Nawet jeśli nie nie grasz, to chcesz jakoś pomoc drużynie, a ja robię to w taki sposób — stwierdził Arcidiacono.

Swojego kolegę chwalą i doceniają inni zawodnicy Knicks. Bo choć 29-latek nie jest pierwszym zawodnikiem, który zwraca uwagę sędziom na błąd trzech sekund, to jednak może być w tym najbardziej zacięty. — Miałem już w innych zespołach kolegów, którzy robili dokładnie to samo. A jeśli nie zwróci się to na uwagi, to czasem sędziowie to puszczają. Muszą obserwować wiele innych rzeczy, dlatego czasem nie skupiają na tym swojej uwagi. Ale jeśli jesteś głośny i powiesz to w odpowiednim czasie, to na pewno zwrócą uwagę — oznajmił Donte DiVincenzo.

Z kolei Jalen Brunson wprost mówi, że punkty zdobywane z linii rzutów wolnych po błędach trzech sekund powinny być zapisywane na konto Arcidiacono. Zawodnicy wspominają zresztą mecz z grudnia ubiegłego roku, kiedy to 29-latek w ciągu trzech minut dwukrotnie udanie zwrócił uwagę sędziów na błędy graczy Phoenix Suns, a to otworzyło nieco grę dla Knicks. Jak w swoim artykule podaje Katz, Arcidiacono w trwających rozgrywkach na koncie ma błędy wytknięte m.in. takim zawodnikom jak LeBron James, Jusuf Nurkić czy Brook Lopez (trzy razy).

Za pozostawieniem rozgrywającego w zespole przemawiał także fakt, że bardzo ceni go trener Thibodeau — przede wszystkim w trakcie treningów, które dla Arcidiacono są w zasadzie jak prawdziwe mecze. To właśnie 29-latek do spółki z Brunsonem są jedynymi zawodnikami, którzy w trakcie zajęć treningowych wymuszają faule w ataku. Dla rozgrywającego obecny sezon jest siódmym na parkietach NBA. Wcześniej reprezentował on barwy Chicago Bulls i Portland Trail Blazers, a od tego sezonu notuje on swoją drugą przygodę z Knicks.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments