Lider Philadelphii 76ers jest już po zabiegu łąkotki i czeka go co najmniej kilka tygodni przerwy od gry w koszykówkę. Na ten moment zespół nie jest gotowy wykluczyć ewentualnego powrotu zawodnika do rywalizacji w końcówce rozgrywek zasadniczych lub w fazie play-off. Tli się zatem nadzieja, że nie wszystko stracone.
Lekarze zdiagnozowali u Joela Embiida przesunięcie płata w łąkotce lewego kolana. Zawodnik razem ze sztabem medycznym rozważali różne możliwości. Ostatecznie postanowili, że Embiid przejdzie operację i dopiero po niej mieli określić, czy lider składu będzie w stanie wrócić do rywalizacji jeszcze przed końcem tegorocznych zmagań. Wieści są optymistyczne, bowiem przerwa Embiida ma potrwać około sześciu/ośmiu tygodni.
Za miesiąc Embiid przejdzie dokładne badania, które pomogą Philadelphii 76ers określić, czy założony przez nich plan jest możliwy do realizacji. W międzyczasie Sixers na swoich barkach będzie dźwigał Tyrese Maxey, który rozgrywa bardzo dobry sezon. Niewykluczone, że w obecnej sytuacji, drużyna z Philly będzie aktywna przed zamknięciem zimowego okienka transferowego. Generalni menedżerowie mają jeszcze dwa dni na podjęcie działań.
Jest za wcześnie, by na tym etapie skreślać 76ers z walki o mistrzostwo. Wszystko de facto zależy od tego, kiedy Embiid będzie gotowy. Sugestia, że wysoki może wrócić za kilka tygodni może oznaczać, że uszkodzona część łąkotki nie została zszyta, lecz wycięta, bowiem to znacząco przyspiesza powrót do aktywności. W opinii ekspertów, jej zszycie oznaczałoby nie kilka tygodni, lecz kilka miesięcy przerwy.
Embiid rozgrywał fantastyczny sezon. Do tej pory był traktowany jako główny kandydat do walki o MVP sezonu regularnego. W 34 meczach notował na swoje konto średnio 35,3 punktu, 11,3 zbiórki i 5,7 asysty, trafiając 53,3% z gry oraz 36,6% za trzy. Jego brak może oznaczać dla Sixers spore problemy z utrzymaniem się w TOP 6 Wschodniej Konferencji. W tym momencie mają cztery mecze przewagi nad siódmymi Miami Heat.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET