Bardzo złe wieści dla Golden State Warriors. Poprzedniej nocy ekipa z Oakland nie była w stanie utrzymać 31 punktowej przewagi, a na domiar złego z powodu urazu straciła DeMarcusa Cousinsa. Niestety prognozy w sprawie kontuzji wysokiego są bardzo niepokojące.
Sytuacja, w której koszykarz zgłasza ból w sytuacji bez kontaktu z rywalem, zawsze jest dla zespołu bardzo niepokojąca. DeMarcus Cousins w pierwszej kwarcie drugiego meczu serii z Los Angeles Clippers upadł na parkiet trzymając się za lewe udo. Wysoki nie wrócił już do gry. Według ostatnich informacji Adriana Wojnarowskiego, Golden State Warriors martwią się, że mogło dojść do zerwania mięśnia czworogłowego.
To byłby dramatyczny rozwój wydarzeń dla Cousinsa, który wrócił w tym sezonie po długiej przerwie spowodowanej rehabilitacją zerwanego ścięgna Achillesa. DMC próbował złapać piłkę i w pewnym momencie wyraźnie osłabła jego lewa noga. Na domiar złego jest to ta sama noga, w której Cousins zerwał Achillesa. Parkiet opuszczał o własnych siłach, choć wyraźnie kulejąc.
W ostatnich miesiącach zawodnik starał się odzyskać optymalną formę, by w play-offach stanowić konkretne wsparcie dla mistrzów na drodze do ich trzeciego z rzędu mistrzostwa. W 30 meczach sezonu regularnego DeMarcus notował na swoje konto średnio 16,3 punktu, 8,2 zbiórki, 3,6 asysty i 1,5 bloku. Jego absencja oznaczałaby więcej minut dla Kevona Looneya, Jordana Bella i Andrew Boguta.
Wyniki NBA: Clippers odrobili 31 punktów straty i wygrali z Warriors!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET