NBA: Poważne oskarżenia w stronę właściciela New York Knicks

James Dolan jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci sceny NBA. Co jakiś czas pojawiają się na jego temat nacechowane negatywnie informacje. Tym razem sprawa wydaje się być jednak bardzo poważna, ponieważ właściciel New York Knicks został oskarżony o molestowanie seksualne. 

Jak poinformowało kilka źródeł, kobieta złożyła przeciwko Jamesowi Dolanowi pozew, w którym oskarża właściciela New York Knicks o napaść na tle seksualnym oraz o to, że zastawił na nią swego rodzaju pułapkę oddając ją w ręce znanego przestępcy seksualnego. Ofiarą miała być Kellye Croft, która wówczas miała 27 lat i kilkukrotnie była przez Dolana zmuszona do uprawiania seksu, gdy została zatrudniona jako masażystka podczas muzycznego tournee. 

Dolan, poza tym, że przewodzi New York Knciks oraz New York Rangers z ligi NHL, jest także częścią zespołu muzycznego JD & The Straight Shot. Dolan miał zmusić Croft do seksu w trakcie masażu, pomimo tego, że ta się sprzeciwiała. Kilka razy w trakcie trasy czuła, że jest zmuszona do czegoś, czego nie chce robić. W jej pozwie pojawia się także nazwisko byłego producenta z Hollywood, wspomnianego wcześniej Harveya Weinsteina, który obecnie przebywa w więzieniu za swoje przestępstwa seksualne.

Rzekomo Dolan miał umówić Weinsteina na spotkanie z Croft w styczniu 2014 roku. Spotkanie miało dotyczyć pracy w charakterze masażystki na planach filmowych. Według autorki pozwu Dolan wiedział, że Weinstein nie będzie miał wobec niej dobrych zamiarów i zmanipulował kobietę, by zgodziła się na spotkanie z producentem. Informacje o pozwie dotarły już do przedstawicieli Jamesa Dolana i ci – zgodnie z przewidywaniami – zaprzeczyli, jakoby doniesienia miały jakiekolwiek uzasadnienie. 

– Pan Dolan i pani Croft byli przyjaciółmi i postrzegał ją jako dobrą osobę, dlatego jest zaskoczony tymi oskarżeniami – czytamy w oświadczeniu. – […] Mamy mocne dowody na to, by poprzeć nasze stanowisko i na pewno udowodnimy je w sądzie – tak kończy się oświadczenie. O sprawę został zapytany także komisarz NBA Adam Silver, który przyznał, że nie zna szczegółów, ale na pewno się ze sprawą zapozna, by przedstawić stanowisko ligi.

Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET