Krsitaps Porzingis prowadzi New York Knicks do kolejnych zwycięstw i poprawia rekord kariery notując 40 punktów w meczu z Indianą Pacers w Madison Square Garden. Z kolei James Harden demoluje obronę Utah Jazz notujac 56 oczek (także rekord kariery) i rozdając 13 asyst.
W przekroju ostatniego tygodnia, New York Knicks zrobili bilans 3-1 i podnieśli się po słabym starcie do rozgrywek. Kristaps Porzingis notował w tym czasie średnio 33,6 punktu, 6,8 zbiórki i 3,3 bloku. Skrzydłowy bardzo poważnie traktuje zadanie związane z liderowaniem swojej drużynie. Phil Jackson kilka miesięcy temu stwierdził, że Łotysz nie jest gotowy poprowadzić drużyny samodzielnie. Od tego czasu zawodnik stara się za wszelką cenę udowodnić, że jest inaczej.
W meczu z Indianą Pacers był fenomenalny. W przekroju trzeciej i czwartej kwarty zanotował 15 punktów z rzędu i przywrócił swoją drużynę do rywalizacji. Podał także kluczową piłkę do Franka Ntlikiny, który trafił za trzy przypieczętowując zwycięstwo Knicks w MSG.
[ot-video][/ot-video]
Tymczasem James Harden nadal prowadzi drużynę bez Chrisa Paula. Rozgrywający wkrótce powinien być gotowy do gry, ale Harden bez niego radzi sobie doskonale. Houston Rockets w poprzednim tygodniu osiągnęli bilans 3-1, a lider zespołu notował średnio 36,3 punktu, 51,2 3PT% i 10 asyst. Najlepszy był rzecz jasna mecz przeciwko Utah Jazz. Do zdobycia 56 punktów Harden potrzebował zaledwie 25 rzutów. Nie zawsze bywa tak skuteczny.
Przyczynił się w tamtym meczu do 91 ze 137 punktów drużyny! To już drugie wyróżnienie „zawodnika tygodnia” dla Hardena. Wszystko zatem wskazuje na to, że zawodnik po raz kolejny będzie liczył się w rywalizacji o nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika sezonu regularnego.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET