Tego lata Daniel Theis pokazał się ze znakomitej strony, będąc jednym z mocniejszych ogniw reprezentacji Niemiec, która sensacyjnie wywalczyła mistrzostwo świata. Z roli gwiazdy, po powrocie do NBA podkoszowy został surowo sprowadzony na ziemię przez klub, gdzie w obecnym sezonie nie wyszedł na parkiet ani na minutę.
Nie ma wątpliwości, że bez Daniela Theisa w składzie Niemcy nie odnieśliby jednego z największych sukcesów w swojej koszykarskiej historii. 21 punktów i 7 zbiórek podkoszowego pomogło w półfinale pokonać faworyzowaną reprezentację Stanów Zjednoczonych. Na przestrzeni całego turnieju zawodnik notował 11 punktów i 5 zbiórek, a jego akcje dwójkowe z Dennisem Schoroederem krzyżowały plany taktyczne kolejnych rywali.
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych na Theisa czekała niemała niespodzianka. Indiana Pacers, którzy sięgnęli po niego w ubiegłym roku w wyniku wymiany Malcolma Brogdona już na obozie treningowym dali 31-latkowi znak, że nie będą przesadnie korzystać z jego usług. W Indianapolis stawiają na młodą drużynę, która pod batutą Tyrese Haliburtona ma w kolejnych latach rozwinąć skrzydła. W rotacji na pozycji centra przed Theisem znajdują się Myles Turner, Jalen Smith i Isaiah Jackson, co sprawiło, że w sześciu dotychczasowych meczach sezonu Niemiec nie wyszedł jeszcze na parkiet.
–Po tak udanym lecie nie jestem zadowolony z obecnej sytuacji. Chciałbym grać i dawać jak najwięcej drużynie. Ale wiem, że sezon jest długi i wszystko jeszcze może się zdażyć – przyznał zawodnik cytowany przez Briana Robba z MassLive. – Pomiędzy mną a trenerem jest komunikacja, ale wszystko zależy od jego decyzji. Jestem gotowy, robię swoje i cokolwiek się wydarzy, to się wydarzy – dodał.
Pozbawienie minut Theisa sprawiło, że nieuniknionym jest jego przeprowadzka do innego klubu przed deadlinem w lutym. W trwającym sezonie zawodnik zarobi 9,1 mln dolarów, po czym klub zdecyduje o skorzystaniu z opcji zespołu na kolejne rozgrywki (9,5 mln dolarów). Kolejnego lata podkoszowy stanie się zatem prawdopodobnie niezastrzeżonym wolnym agentem.
Na przestrzeni siedmiu lat dotychczasowej kariery zawodnik notował średnio 7,6 punktu i 3,1 zbiórki na mecz.