Utrata Klaya Thompsona nie wpłynęła dobrze na nastroje w Golden State Warriors. Podobnie fiasko próby ściągnięcia Paula George’a. Na osłodę zatem władze klubu podpisują przedłużenie kontraktu ze Stephenem Currym, dzięki czemu przekroczy on granicę 500 milionów dolarów zarobionych na parkiecie.
O nowym kontrakcie Stephena Curry’ego poinformował Adrian Wojnarowski. To przedłużenie utrzyma go w Golden State Warriors do końca sezonu 2026/27, a w ostatnim roku tej umowy najlepszy gracz tego klubu zarobi ponad 62 miliony dolarów.
Dzięki temu przedłużeniu Curry w najbliższe trzy lata zarobi łącznie 178 milionów dolarów i zostanie trzecim zawodnikiem w historii ligi po LeBronie Jamesie i Kevinie Durancie, który ma podpisane kontrakty przez całą karierę na kwotę łącznie ponad 500 milionów dolarów. Jak wyliczył Bobby Marks z ESPN będzie to dokładnie 536 milionów dolarów.
Jednocześnie ten roczny kontrakt był jedynym możliwym w przypadku Curry’ego, wszystko przez zasadę 38 lat. Nie pozwala ona na dłuzsze niż trzyletnie kontrakty zawodników, którym umowa kończy się właśnie w tym wieku. Oczywiście to nie oznacza, że będzie to ostatnia umowa Stepha z Warriors. Trudno przypuszczać, żeby miał grać gdzie indziej, tym bardziej że sam powiedział, że nie widzi siebie w innym zespole niż Golden State.
Poprzedni sezon zespół zakończył z bilansem 46-36 i odpadł z rywalizacji w fazie play-in. W klubie jednak wierzą w przyszłość, odrzucane były wszystkie oferty wymian z udziałem młodych graczy jak Jonathan Kuminga czy Brandin Podziemski. To ich rozwój wraz z utrzymaniem poziomu Curry’ego ma dać im szansę na walkę o powrót do play-off.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.
Wspieraj PROBASKET
