Atlanta Hawks próbowali na wiele sposobów wrócić do formy prezentowanej w sezonie 2020/21, kiedy to zdołali awansować do finałów Konferencji Wschodniej, ale od niespełna dwóch lat nic nie przynosiło zamierzonych efektów. Brak oczekiwanych rezultatów sprawił, że ze stanowiskiem głównego trenera Jastrzębi pożegnał się Nate McMillan.
Sympatycy Atlanta Hawks z pewnością na długo zapamiętają rozgrywki 2020/21, kiedy to ich zespół po zakończeniu sezonu zasadniczego na 5. miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej pokazał się ze znakomitej strony na tle faworyzowanych rywali. Po pokonaniu New York Knicks w pierwszej rundzie Jastrzębie zdołały wyeliminować Philadelphia 76ers w siedmiu meczach, po czym w finale Wschodu prowadzili z Milwaukee Bucks 1-0 po wyjazdowym zwycięstwie w Game 1.
Kilka miesięcy wcześniej stanowisko szkoleniowca objął Nate McMillan, który zastąpił zwolnionego w listopadzie Lloyda Pierce’a. Początkowo był on jedynie tymczasowym trenerem po tym, jak pełnił wcześniej funkcję asystenta Pierce’a. Pod jego wodzą Hawks momentalnie zaliczyli jednak serię ośmiu zwycięstw z rzędu, a ostatecznie bilans w postaci 27-11. Fantastyczna postawa w play-offach była wisienką na torcie.
W kolejnym sezonie Hawks nie udało się jednak odnaleźć odpowiedniego rytmu, a rozgrywki ukończyli dopiero na 9. miejscu. Choć dzięki turniejowi play-in udało im się ostatecznie zagościć w czołowej ósemce, to w pierwszej rundzie rozprawili się z nimi Miami Heat (1-4).
Wiele wskazywało na to, że po ściągnięciu Dejounte Murraya z San Antonio Spurs McMillan będzie miał ostatnią sznasę, by w odpowiedni sposób poukładać wszystkie elementy zespołu tak, by finalnie zaczęłoto funkcjonować. Kierownictwo Jastrzębi straciło jednak cierpliwość i zdecydowało się na zwolnienie 58-latka. Pod jego wodzą Hawks zajmowali jak dotąd 8. miejsce w tabeli Wschodu z bilansem 29-30.
Rolę tymczasowego trenera obejmie dotychczasowy asystent McMillana – Joe Prunty. Przedstawiciele Hawks natychmiast rozpoczynają poszukiwania stałego następcy. Według doniesień Adriana Wojnarowskiego z ESPN priorytetem ma być szkoleniowiec, którego charakteryzuje „rozwój zawodników, odpowiedzialność oraz sprawienie, że ofensywa i defensywa Hawks będą pośród czołowej dziesiątki ligi”.
Proces poszukiwawczy Atlanty ma być obszerny i dokładny, ale jeden kandydat natychmiast wyróżnia się na tle pozostałych. Zdaniem Wojnarowskiego na szczycie listy życzeń Jastrzębi jest Quin Snyder, czyli były trener Utah Jazz. Rozważeni będą z pewnością również Charles Lee (asystent trenera w Milwaukee Bucks) oraz Kenny Atkinson (asystent w Golden State Warriors).
Na ten moment nic nie zapowiada wielkiej przebudowy w Atlancie. Jakiś czas temu pojawiły się jednak plotki, że Trae Young może zażądać wymiany. Czy w przypadku kolejnych nieudanych play-offów rozgrywający może zdecydować się na taki ruch? Trade deadline jest już za nami, więc na wszelkie odpowiedzi będziemy musieli prawdopodobnie zaczekać do przełomu czerwca i lipca.