Lance Stephenson w przyszłym sezonie będzie grał z LeBronem Jamesem. Jeszcze kilka lat temu to było nie do pomyślenia. Teraz panowie wspólnie postarają się przywrócić Los Angeles Lakers play-offy. Przy okazji Stephenson przypomniał słynne „dmuchanie” w ucho LBJ-a.
To były play-offy 2014. Indiana Pacers grała serię przeciwko Miami Heat. Lance Stephenson był wówczas jedną z kluczowych postaci swojego zespołu. Był także w dużej mierze odpowiedzialny za krycie LeBrona Jamesa. By go wkurzyć, Stephenson zaczął LBJ-owi dmuchać w ucho. Jeden z najsłynniejszych memów w historii NBA. Stephenson już nigdy po tamtych play-offach nie był tak ważną postacią zespołu.
– Po prostu starałem się go wkurzyć – mówi Lance. – Chciałem, by na moment stracił koncentrację. Próbowałem wszystkiego i gdy robisz takie rzeczy, a one w ogóle nie działają, to zaczynasz się zastanawiać, co jeszcze możesz zrobić. Jest tak dobrym graczem, że po prostu próbowałem go wkurzyć. Teraz będzie zupełnie inaczej – dodaje Stephenson. Dopiero okaże się, czy panowie faktycznie znajdą w Los Angeles wspólny język.
James przyznał, że przeszłość jest w stanie zostawić za sobą i nauczyć się z Lancem współpracować. Nowy lider Los Angeles Lakers doskonale zdaje sobie sprawę, że Stephenson potrafi być dużym wsparciem, gdy jego energia jest dobrze ukierunkowana. Niewykluczone, że LBJ w tym elemencie nowemu koledze pomoże. W LA podpisał roczną umowę. Jeśli się nie sprawdzi, latem 2019 Lakers z niego zrezygnują.
W poprzednim sezonie Stephenson rozegrał 82 mecze dla Pacers. Trener Nate McMillan zapewniał mu średnio 23 minuty, w trakcie których wychowanek Cincinnati notował na swoje konto średnio 9,2 punktu, 5,2 zbiorki i 2,9 asysty trafiając 42,7 FG%.
Warto nas obserwować:
- PROBASKET na Instagramie
- PROBASKET na Twitterze
- PROBASKET na Facebooku
- PROBASKET na YouTube
Szukasz strojów meczowych, t-shirtów, bluz i innych ubrań oraz akcesoriów z logo swojej ulubionej drużyny NBA? Sprawdź ofertę oficjalnego sklepu Nike. Nike jest głównym partnerem NBA.
NBA: LeBron, Durant i Leonard trenowali razem. Co za spotkanie!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET