Detroit Pistons zakończyli obecny sezon z bilansem 14-68, byli najsłabszą drużyną w całej lidze, pomimo to zespół miał pecha w loterii draftu i nie Tłoki nie zdołały wylosować pierwszego wyboru.
W najbliższe lato uprawnieni do przedłużenia swoich kontraktów będą gracze wybrani w drafcie w roku 2021. Dlatego też Detroit Pistons muszą podjąć decyzję odnośnie Cade Cunninghama, którego wybrali w tamtym drafcie z pierwszym numerem. Według Jamesa L.Edwarda III z The Athletic wszystko wskazuje na to, że rozgrywający przedłuży umowę z Tłokami, organizacja najprawdopodobniej zaproponuje mu maksymalny kontrakt dzięki, któremu młody zawodnik zarobi 226 milionów dolarów za 5 lat gry.
– Jestem na 99,9% pewny, że umowa Cade zostanie przedłużona w przerwie między sezonowej. Nie chcę powiedzieć na 100%, ponieważ nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć, ale byłbym oszołomiony, gdyby wybór nr 1 draftu z 2021 roku nie podpisał maksymalnego przedłużenia dla debiutanta.
Rozgrywający w swoim pierwszym sezonie na parkietach NBA rozegrał 64 spotkania, zdobywał średnio 17,4 punktu, 5,5 zbiórki oraz 5,6 asysty i zajął trzecie miejsce w głosowaniu na debiutanta sezonu. Kolejny rok jego kariery był niestety gorszy z powodu urazu, rozegrał on tylko 12 meczów. W trwającym jeszcze sezonie pojawił się na parkiecie w barwach Tłoków 62 razy, poza poprawą indywidualnych statystyk nie może być jednak zadowolony z postawy drużyny.
Rozgrywający nie ukrywa, że chciałby w końcu móc powalczyć o wyższe cele, Detroit Pistons będą mieć sporo wolnych pieniędzy, dlatego latem powinni spróbować wzmocnić swoją rotację tak, aby wykonać w końcu krok w przód.