Sobotnia noc przyniosła nam pobicie kolejnego rekordu najlepszej ligi świata. Nigdy wcześniej w historii NBA nie zdarzyło się aby w ciągu jednego dnia zanotowano aż 5 triple-doubles. Przyjrzyjmy się bliżej tym niesamowitym indywidualnym popisom, przeżyjmy to jeszcze raz.
Julius Randle
W wygranym meczu z Oklahoma City Thunder zapisał na swoje konto 26 punktów, 12 zbiórek i 12 asyst. Trudno w to uwierzyć, jednakże był to pierwszy przypadek od 1988 roku, gdy jakiemukolwiek zawodnikowi Knicks udało się zanotować więcej niż jedno triple-double na przestrzeni całego sezonu.
Domantas Sabonis
Notując 22 „oczka”, rozdając 10 asyst oraz zbierając 13 piłek z tablic Litwin w ogromny sposób przyczynił się do wygranej odniesionej kosztem Phoenix Suns. Dla jednego z rezerwowych Meczu Gwiazd była to piąta potrójna zdobycz, na przestrzeni 37 rozegranych w obecnej kampanii spotkań.
James Harden
Lider Nets poprowadził swój zespół do wygranej nad Detroit Pistons. Zdobywając 24 punkty, 10 zbiórek oraz 10 asyst zanotował dziewiątą potrójną zdobycz od czasu przenosin na Brooklyn.
Giannis Antetokounmpo
Był nie do zatrzymania w meczu przeciwko Wizards. Zdobyte 33 punkty, 11 asyst i 11 zbiórek dały mu drugie kolejne triple-double od czasu powrotu do gry po przerwie spowodowanej Meczem Gwiazd.
Russell Westbrook
Jego, rekordowe w tym sezonie, 42 punkty, 12 asyst i 10 zbiórek nie wystarczyło na wygraną nad faworyzowanymi Bucks. Wraz z przedstawionym powyżej Giannisem stworzyli szóstą w ligowej historii parę przeciwników, zdobywających w tym samym spotkaniu powyżej 30 „oczek”. Ponadto Russ stał się trzecim zawodnikiem w historii klubu ze stolicy, którem udało się zanotować triple-double z ponad 40 punktami.