Właściwie od momentu przejścia na sportową emeryturę Paul Pierce, obecnie analityk koszykówki, słynie z kontrowersyjnych – delikatnie rzecz ujmując – zachowań i wypowiedzi. Tym razem legendarny zawodnik przede wszystkim Boston Celtics wziął na celownik Kawhia Leonarda, któremu proponuje… zawieszenie butów na kołku.
O zawodniku Los Angeles Clippers było w ostatnich dniach głośno. Choć wstępne widoki były pozytywne, ostatecznie przeciągające się problemy ze zdrowiem sprawiły, że Kawhi Leonard zdecydował się zrezygnować z miejsca w składzie reprezentacji Stanów Zjednoczonych na tegoroczne igrzyska olimpijskie. Zamiast 33-letniego skrzydłowego powołanie otrzymał więc świeżo upieczony mistrz NBA, Derrick White z Boston Celtics.
Pierwotnie Kawhi miał znaleźć się w składzie, co wielu ekspertów uznawało za nie fair w stosunku do Clippers. W końcu jeszcze nie tak dawno temu wskutek problemów z kolanem nie zagrał w fazie play-off. Opinie na temat zasadności jego powołania do kadry narodowej możemy jednak odłożyć na bok, ponieważ zawodnik po konsultacji ze sztabem szkoleniowym Team USA oraz zarządem drużyny z Los Angeles uznał, że lepiej będzie nie kusić losu. Tym samym Leonard będzie mógł odpocząć i lepiej przygotować się do nowego sezonu.
Taka decyzja nie może dziwić. Popularny Klaw ma za sobą bogatą historię różnego rodzaju kontuzji, które niejednokrotnie kosztowały jego drużynę – mowa to przede wszystkim właśnie o Clippers – szansę na walkę o tytuł mistrzowski. Decyzję dwukrotnego mistrza NBA pochwalił w najnowszym odcinku podcastu „Undisputed” były koszykarz, Paul Pierce.
– Dobrze znam historię kontuzji Kawhiego, więc ten ruch wydaje się rozsądny. Będzie najlepiej dla obu stron, jeśli (Kawhi) przygotuje się do gry dla zespołu, który właśnie zapłacił mu mnóstwo pieniędzy. Gdyby na igrzyskach doznał jakiegoś urazu i nie mógłby zagrać dla Clippers od początku sezonu regularnego, byłaby to kolejna sytuacja typu „I znowu to samo…” – powiedział były gracz Celtics.
Trudno odmówić Pierce’owi racji. Na początku tego roku Kawhi podpisał z organizacją Steve’a Ballmera trzyletnie przedłużenie kontraktu o wartości powyżej 150 mln dol. Nie będzie przesadą stwierdzić, że niezależnie od absencji zawodnika z powodów zdrowotnych, zawsze wypłacano mu pełne wynagrodzenie. Być może sam Leonard doszedł już do wniosku, że warto odwdzięczyć się za wiarę i zaufanie i stąd decyzja o uniknięciu niepotrzebnego ryzyka. Tak naszpikowana gwiazdami kadra jak Team USA poradzi sobie i bez niego.
Inna sprawa, że to zaledwie początek wypowiedzi Pierce’a. W dalszej jej części w swoim stylu wygłosił odważną, by nie powiedzieć kontrowersyjną tezę dotyczącą przyszłości skrzydłowego Clippers. Oczywiście, we własnym mniemaniu miał na myśli tylko i wyłącznie dobro młodszego kolegi.
– Kawhi powinien naprawdę zacząć już myśleć o emeryturze. Naprawdę w to wierzę. Po prostu martwię się o zdrowie tego faceta. Opuścił jakieś 44% swoich meczów… Naprawdę powinien spojrzeć na wszystko z szerzej perspektywy – stwierdził 46-latek.
Choć „Klaw” pozostaje jednym z najlepszych graczy w lidze, nie da się ukryć, że jego dostępność do gry nierzadko stanowi poważny problem. Jeszcze w czasach pobytu w San Antonio Spurs bywało, że Gregg Popovich nie mógł skorzystać z jego usług, gdy drużyna tego potrzebowała. Wprawdzie później był w stanie poprowadzić do mistrzostwa Toronto Raptors, jednak już w Clippers doszło do powtórki z rozrywki. Głównie z powodów zdrowotnych jego frekwencję trudno nazwać idealną.
Podobnie rzecz się ma z reprezentacją. Kawhi zgodził się dołączyć do składu na igrzyska olimpijskie, z czego niemal w ostatniej chwili się wycofał. O ile jego decyzję można zrozumieć, nasuwa się pytanie, czy przy wzięciu pod uwagę tych wszystkich lat nieregularnych występów, w ogóle powinien być jeszcze brany pod uwagę jako czynny zawodnik. Choć w ubiegłych rozgrywkach regularnych rozegrał „aż” 68 meczów (najwięcej od sezonu 2016-17), w fazie play-off z powodu kontuzji kolana zagrał już tylko dwa razy, co było głównym powodem odpadnięcia Clippers już w pierwszej rundzie przeciwko późniejszym finalistom z Dallas Mavericks.
Sezon 2024-25 będzie dla niego już 13. w NBA, a po odejściu Paula George’a ciężar wyniesienia Clippers na piedestał przynajmniej Konferencji Zachodniej bardziej niż kiedykolwiek wcześniej będzie spoczywał na barkach 33-letniego skrzydłowego. Gdyby skorzystał z rady Pierce’a, nie musiałby się o to martwić, a jego reputacja mistrza nadal by pozostała nienaruszona. W tym przypadku decyzja powinna jednak należeć do samego Kawhia Leonarda. Jeśli sam jej nie podejmie, nikt nie powinien tego robić za niego.
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy