Ze świata NBA płyną kondolencje oraz ciepłe słowa pod adresem Billa Russella. Swoimi wspomnieniami podzielił się również Michael Jordan, który zwrócił uwagę na wagę, jaką kariera 11-krotnego mistrza NBA miała dla całej społeczności koszykarskiej.
Magic Johnson, Dwyane Wade, Pau Gasol, Isiah Thomas i wielu, wielu innych. Legendy najlepszej ligi świata pożegnały jednego ze swoich najznamienitszych kolegów. Zawodnika, który dla rozwoju koszykówki, zwłaszcza wśród czarnoskórych, zrobił niesamowicie dużo. Legendę, która oprócz bycia w gronie najlepszych graczy kiedykolwiek biegających po parkietach NBA, troszczyła się o kwestie społeczne i walczyła o równouprawnienie w sporcie.
Jeden z najbardziej donośnych głosów po śmierci 88-letniego Russella zabrał Michael Jordan. Koszykarz przez wielu uważany za najlepszego w historii, którego jak sam daje do zrozumienia, bez wkładu Billa Russella mogłoby nie być na parkietach NBA. MJ wydał oficjalne oświadczenie, w którym zaznaczył wielkość mistrza.
– Bill Russell był pionierem – jako gracz, jako mistrz, jako pierwszy czarny trener w historii NBA i jako aktywista. Przetarł szlak i dał przykład każdemu czarnoskóremu graczowi, który pojawił się w lidze po nim, w tym mnie. Świat stracił legendę. Moje kondolencje dla jego rodziny. Niech spoczywa w pokoju – czytamy.
Bill na przestrzeni swojej 13-letniej kariery zawodniczej 11-krotnie zdobył mistrzostwo, 12-krotnie otrzymał nominację do Meczu Gwiazd oraz 5-krotnie zdobył nagrodę MVP sezonu zasadniczego. Ma na koncie także złoto olimpijskie oraz dwa mistrzostwa NCAA oraz dwa pierścienie w roli grającego trenera.
O innych zawodnikach, którzy oddali hołd legendzie przeczytacie w osobnym artykule.
Najbliższy Podcast PROBASKET w środę 3 sierpnia o godz. 21:00 na żywo na YouTube.