Z jednej strony słyszymy głosy, że New Orleans Pelicans z nikim na temat Ziona Williamsona nie rozmawiają. Z drugiej jednak docierają do nas sygnały, że zespół wcale nie wyklucza przehandlowania problematycznej gwiazdy, jeśli ktoś zaoferuje uczciwą wymianę. Rzekomo zawodnik nie ma żadnych relacji ani z klubem, ani ze swoimi kolegami z drużyny, ale to mogą być informacje wprowadzające w błąd.
Nie da się ukryć, że dotychczasowa przygoda Ziona Williamsona z NBA była dla wielu rozczarowująca. Problemy zdrowotne zawodnik oraz szum, jaki powstał wokół niego poza parkietem powodują, że nie do końca wiemy, czego się po nim spodziewać. Williamson ma być gotowy do gry na początek sezonu 2023/24. Nadal jest postrzegany w kategorii super-gwiazdy. Jego potencjał pozostaje w zasadzie niezmierzony, każdy lepszy okres w karierze wychowana Duke był przerywany przez kontuzje. To właśnie one powodują, że Pels są gotowi rozmawiać o ewentualnym transferze zawodnika.
W ostatnich dniach pojawiało się wiele głosów mówiących, że New Orleans Pelicans nie są gotowi na tak szybkie rozstanie z potencjalnym liderem składu na lata. Jednak według Brian Windhorsta z ESPN, zespół wcale nie musi się tak mocno zawodnika trzymać, jeśli któryś z generalnych menadżerów przedstawi interesującą ofertę za koszykarza. – Zaskakuje mnie to, jak wiele w Pels mówi się na temat Ziona. Nie mogę użyć słowa “zaoferowany”, bo jest niebezpieczne i przypuszczam, że nikomu [Zion] zaoferowany nie został, ale w ostatnich dniach słyszę dyskusje sugerujące, że Pelicans mogą uczynić Williamsona dostępnym – mówi Windhorst w swoim podkaście.
Zatem to nie tak, że zawodnik jest całkowicie wyłączony z rozmów. W 114 meczach, jakie Zion rozegrał na parkietach NBA, notował na swoje konto średnio 25,8 punktu, 3,6 asysty i siedem zbiórek trafiając 60,5% z gr i 34,3% za trzy. Jego siła oraz atletyzm stanowią kluczowe przewagi, jakie ma na parkiecie. Najtrudniej zaufać jego zdrowiu oraz przygotowaniu fizycznemu. Wiele razy odbywała się dyskusja na temat zbędnych kilogramów, które Zion miałby nosić z powodu złych nawyków żywieniowych oraz niewystarczającego treningu.
Pelicans, według Windhorsta, byliby zainteresowani wymianą 22-letniej gwiazdy za wybór w tegorocznym drafcie, dzięki któremu mogliby wyselekcjonować Scoota Hendersona. To młody zawodnik, który poprzedni sezon spędził w G-League. Rok temu mówiono, że będzie rywalizował o “jedynkę” z Victorem Wembanyamą, ale przez brak regularności na zapleczu NBA, bardzo szybko z tego wyścigu odpadł. Mimo wszystko w oczach skautów i GM-ów ma duży potencjał na to, by zostać gwiazdą ligi. Jego sprowadzenie wiązałoby się z koniecznością przehandlowania Ziona.
– Sprawa Ziona na pewno się toczy – mówi dalej Windhorst. – Ujmując to bardzo delikatnie, jego przyszłość w drużynie z Nowego Orleanu ewoluuje. […] Z tego co słyszę nie ma żadnych relacji z klubem i minimalne relacje ze swoimi kolegami z drużyny – dodał dziennikarz. W międzyczasie Williamson uwikłał się w skandal obyczajowy z gwiazdą filmów dla dorosłych w roli głównej. Widzimy zatem, że w życiu tego młodego człowieka dzieje się wiele rzeczy i niewiele z nich dotyczy bezpośrednio gry w koszykówkę, co dla Pels jest problemem.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
