Dopiero co wrócił do gry po przerwie spowodowanej specjalną kuracją kolana, a wszystko wskazuje na to, że czeka go kolejna dłuższa absencja. Donovan Mitchell rozgrywa bardzo dobry sezon, ale w ostatnim czasie poczynania swojej drużyny musi obserwować z perspektywy ławki rezerwowych, ponieważ nie potrafi się wyleczyć.
Po siedmiu meczach przerwy z powodu przyjęcia specjalnego zastrzyku w kolano, Donovan Mitchell chciał jak najszybciej wrócić do gry, by pomóc swojej drużynie i rozpocząć bardzo ważny etap budowania formy przed fazą play-off. Naciskał sztab na to, by pozwolił mu zagrać przeciwko New Orleans Pelicans. Zdobył 14 punktów i trafił 5/16 z gry. Po meczu mówił, że z kolanem wszystko w porządku, ale czy mówił prawdę?
Kilka dni później Cavs grali z New York Knicks i Mitchell był cieniem gracza, jakiego oglądaliśmy w poprzednich miesiącach tego sezonu. Zanotował 13 punktów i trafił 4/13 z gry. Był wolny i grał asekuracyjnie. Wszystko wskazywało na to, że pewnych rzeczy na parkiecie jeszcze nie może lub nie powinien. Po tamtej porażce przyznał, że potrzebuje dłuższej przerwy. Na domiar złego złamał w tym starciu nos, o czym Cavs poinformowali w informacji prasowej.
– Prawdopodobnie nie zagram w kolejnym meczu, jeśli mam być szczery – mówił w rozmowie z dziennikarzami. – Muszę odpocząć i wszystko poskładać w jedną całość. Myślałem, że jestem gotowy, ale nie jestem. Chcę grać, ale sprawa jest jasna. Muszę się wyleczyć – dodał. To oznacza, że trener J.B. Bickerstaff musi przygotować swoją drużynę na kolejne mecz bez jednego z liderów składu. Cavs są w trakcie rywalizacji z Milwaukee Bucks.
Od początku problemów zdrowotnych Mitchella, Cavs w dziewięciu meczach zrobili bilans 4-5. Na pewno chcieliby uniknąć ewentualnej rywalizacji z Boston Celtics aż do ewentualnego finału Wschodniej Konferencji. Tracą w tym momencie 2,5 meczu do drugich Bucks. Poza grą z powodu urazów są także Evan Mobley – skręcona lewa kostka oraz Max Strus – uraz lewego kolana. Okoliczności nie są zatem sprzyjające.
Szukasz tabeli NBA? Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET