Informowaliśmy wczoraj o kontuzji, jakiej Rudy Gobert doznał w meczu z Boston Celtics. Niestety diagnoza jest bardzo niepokojąca. Środkowego czeka kolejny miesiąc przerwy. To już drugi uraz kolana zawodnika Utah Jazz w bieżących rozgrywkach.
Ostatecznie lekarze zdiagnozowali zwichnięcie więzadła w lewym kolanie i obitą kość piszczelową. Miesiąc to minimum. W drugiej połowie stycznia Francuza czekają szczegółowe badania, które pozwolą ocenić, czy więzadło zagoiło sie w wystarczającym stopniu, by zawodnik mógł wrócić do gry. W jedenastu meczach rozegranych bez Goberta, Utah Jazz zronili bilans 7-4. Trener Quin Snyder wróci zapewne do ustawienia z Derrickiem Favorsem na piątce.
Rudy ma natomiast strasznego pecha, bo dwa tygodnie po powrocie z rehabilitacji prawego kolana, teraz kontuzjował drugie i to w bardzo podobnych okolicznościach. Wówczas w jego nogi wpadł gracz Miami Heat – Dion Waiters, tym razem w walce o piłkę spadł na zawodnika kolega z drużyny. To dla Goberta miał być przełomowy sezon. Po odejściu Gordona Haywarda, przewidywano że będzie nowym liderem, stanowiącym dla Jazz największą przewagę.
Ekipa z Salt Lake City po 1/3 sezonu regularnego legitymuje się bilansem 14-16 i zajmuje 9. miejsce w tabeli zachodniej konferencji. Powinna włączyć się do zaciętej rywalizcji o pierwszą rundę play-offów.
Wyniki NBA: Seria Rockets trwa, powrót Melo do NY i game- winner Ginobiliego!
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET