W końcówce drugiej kadencji LeBrona w Cleveland Cavaliers mogła powstać wielka trójka, w postaci Jamesa, Irvinga i George’a. W jednej z ostatnich rozmów weteran Clippers opowiedział, że był bliski przejścia do Cleveland zanim ostatecznie trafił do Oklahomy.
W czerwcu 2017 roku Cleveland Cavaliers – świeżo po przegranej w finałach NBA z Golden State Warriors Duranta i Curry’ego – byli o włos od pozyskania ówczesnej supergwiazdy Indiana Pacers, Paula George’a, w trzydrużynowej wymianie z udziałem Denver Nuggets.
Pacers wycofali się w ostatniej chwili i George w ramach wymiany trafił do Oklahoma City Thunder. Kilka tygodni później Kyrie poprosił Cavs o transfer, ostatecznie lądując w Boston Celtics.
Prawie sześć lat później Paul George rzucił więcej światła na to, jak prawie doszło do zawarcia umowy z Cavs. Historię niedoszłego transferu opowiedział w swoim podkaście „Podcast P z Paulem George’em”. –Myślałem, że trafię do Cleveland – powiedział George. –Cavs byli bliscy pozyskania mnie – dodał.
Według George’a Dahntay Jones, były kolega z drużyny i przyjaciel LeBrona, grał rolę pośrednika i zabrała Paula do domu LeBrona, aby osobiście sfinalizować transakcję. –Jak możemy sprawić, by to zadziałało? – dopytywał. –Próbowaliśmy to rozgryźć. Były rozmowy z władzami Cavs. Było naprawdę blisko. Mogłem grać z LeBronem – kontynuuje.
Ostatecznie do wymiany nie doszło, gdyż Pacers nie chcieli oddać swojej gwiazdy do rywala z tej samej dywizji. –Nie udało się, ponieważ Cleveland i Indiana są w tej samej dywizji – wyjaśnił George, dodając, że Boston Celtics, San Antonio Spurs i Toronto Raptors również walczyli o pozyskanie wielokrotnego uczestnika meczu gwiazd.
Po spędzeniu dwóch sezonów z Russellem Westbrookiem w Thunder, George został sprzedany w lipcu 2019 roku do Los Angeles Clippers, których niedługo potem przejął Kawhi Leonard. W ciągu ostatnich czterech sezonów Kawhi i Paul zamienili klub z Miasta Aniołów w pretendenta do mistrzostwa, chociaż duet ten nie poprowadził jeszcze zespołu do finałów konferencji zachodniej.