Na starcie nowego sezonu z jedną z najtrudniejszych sytuacji kadrowych radzić muszą sobie Indiana Pacers. W odpowiedzi na problemy klub z Indianapolis zatrudnił właśnie nowego podkoszowego, który w NBA występował już w poprzednich pięciu sezonach.
Indiana Pacers nie rozpoczęli sezonu z pewnością w sposób, jakiego po tegorocznym awansie do finału konferencji się spodziewali. Problemy z urazami podkoszowych spowodowały, że zespół oprócz bilansu 6-8 po 14 rozegranych spotkaniach zajmuje 27. miejsce w lidze pod względem zbieranych piłek, co przekłada się na dopiero 25. średnią traconych punktów.
W tym przypadku mijające tygodnie nie rozwiążą jednak problemu. Bardzo prawdopodobne, że do końca sezonu na parkiecie nie zobaczymy zarówno Isaiaha Jacksona, jak i Jamesa Wisemana. Obaj zawodnicy na starcie nowych rozgrywek zerwali bowiem ścięgno Achillesa, co postawiło Pacers w niezwykle trudnym położeniu. Dodatkowo z problemami z kostką zmaga się Myles Turner, który opuścił poprzednie spotkanie z Toronto Raptors.
Klub z Indianapolis w poszukiwaniach doraźnych wzmocnień skierował swoją uwagę oczywiście w kierunku G League. Jak poinformował Shams Charania z ESPN, Pacers podpisali jednego z najbardziej wyróżniających się i najrówniej grających podkoszowych na ligowym zapleczu w tym sezonie – Mosesa Browna.
Brown na parkietach NBA zdążył rozegrać 150 spotkań na przestrzeni pięciu lat. Mierzący 218 cm center reprezentował dotychczas barwy sześciu klubów, jednak w żadnym z nich nie zadomowił się na dłużej niż na sezon. Na przestrzeni całej kariery w NBA Brown notuje średnio 5,2 punktu i 5 zbiórek, jednak to imponujące 19 punktów i 14 zbiórek na parkietach G League sprawiło, że ponownie przykuł uwagę klubów najlepszej ligi świata.
Jak dodaje Bobby Marks, Brown podpisze z klubem z Indianapolis krótkoterminową, niegwarantowaną umowę. Za każdy dzień spędzony w składzie Pacers podkoszowy zarobi blisko 14 tys. dolarów.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!