Czy to będzie ten sezon? Wiele na to wskazuje, bowiem od jakiegoś czasu dostajemy bardzo pozytywne informacje dotyczące stanu zdrowia zawodnika Chicago Bulls oraz jego gotowości do wznowienia kariery. Tą przerwały bardzo poważne problemy zdrowotne, z którymi Lonzo długo nie potrafił sobie poradzić.
Gdy trafił do Chicago Bulls, był postrzegany jako postać, która będzie miała znaczący wpływ na powrót zespołu do walki z czołówką Wschodniej Konferencji. Już w trakcie pierwszych miesięcy pokazał się z bardzo dobrej strony. Można było odnieść wrażenie, że Lonzo Ball – przy odpowiednim wsparciu kolegów – stanie się jednym z lepszych play-makerów konferencji. Niestety po kilku miesiącach zaczęły się problemy, które mogły zakończyć karierę zawodnika.
Ball zgłosił dyskomfort w kolanie. Różni lekarze stawiali różne diagnozy. Próbowano niemal wszystkiego, łącznie z metodami eksperymentalnymi. Na pewnym etapie twierdzono, że problemu nie da się rozwiązać i Ball będzie zmuszony do zakończenia swojej przygody z koszykówką. Te założenia były jednak przedwczesne, bowiem ostatnie doniesienia w sprawie zawodnika są znacznie bardziej optymistyczne.
Ball stracił dwa ostatnie sezony, ale na ten moment sam zawodnik oraz jego obóz utrzymują, że zagra w rozgrywkach 2024/25. W przekroju ostatnich tygodni pojawiały się klipy z treningów zawodnika, na których ten m.in. wsadzał i wykonywał różne intensywne ćwiczenia z piłką i bez. W rozmowie z portalem TMZ, zawodnik Chicago Bulls powiedział: – Kibice mogą mnie oczekiwać z powrotem na parkiecie. To wszystko, na czym mi teraz zależy.
Ma za sobą kilka operacji. Wiele wzlotów i upadków. Wszystko jednak wskazuje na to, że jego historia zmierza do pozytywnego rozwiązania. Trudno na ten moment powiedzieć, jaką w rotacji Bulls będzie pełnił rolę. Wydaje się, że Coby White jest pewniakiem na grę w wyjściowym składzie. Poza tym do drużyny dołączył Josh Giddey, który również ma funkcjonować jako play-maker. Ball ma 26 lat, więc pomimo faktu, iż stracił dwa ostatnie sezony, nadal ma czas, by zbudować w NBA naprawdę dobrą karierę. Trzymamy za niego kciuki.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET