Kanadyjczyk wymyślił zasady koszykówki, ponieważ chciał, żeby jego uczniowie mieli w co grać zimą. Nasz ukochany sport obchodzi w tym roku sto trzydzieste czwarte urodziny. To więc dobra pora, by poznać kulisy jego powstania i przypomnieć najważniejsze wydarzenia w historii sportu.



Nieczęsto, analizując dzieje danej dyscypliny sportowej, jesteśmy w stanie wskazać jednego człowieka, którego można uznać za jej wynalazcę. Dla koszykówki kimś takim jest James Naismith, którego historię warto poznać. Zapraszamy na pierwszy artykuł z krótkiej serii o koszykówce w Kanadzie, w ramach której prześledzimy, w jaki sposób państwo to stało się ważnym graczem światowego basketu.

Kolebka koszykówki

W tym celu cofnijmy się do samego początku – XIX wieku, kiedy obywatele USA wynaleźli futbol amerykański, swoją wielką miłość i sport narodowy. U ich północnych sąsiadów rozwinął się bliźniaczy futbol kanadyjski i tym sposobem studenci na całym kontynencie ganiali po błoniach uczelni za piłką o charakterystycznym, wydłużonym kształcie. Jednym z nich był James Naismith, student Uniwersytetu McGilla w Montrealu.

Naismith po ukończeniu uczelni przeprowadził się do Springfield w Massachusetts, gdzie – poza nauką w instytucji YMCA – kontynuował swoją przygodę z futbolem w tamtejszej sekcji. Następnie zaczął prowadzić lekcje wychowania fizycznego dla studentów. Latem zachęcał do futbolu, zimą… no właśnie. Mrozy Nowej Anglii zmuszały społeczność akademicką do pozostania w murach uczelni. Naismith dostał od przełożonych nowe zadanie – stworzenie sportu zespołowego, który można uprawiać na hali. Nauczyciel wywiązał się z misji bez zarzutu, opracowując zasady koszykówki – obecnie siódmego najpopularniejszego sportu świata.

Pierwszy mecz

Koszykarska Galeria Sławy (dziś nosząca imię Jamesa Naismitha) oficjalnie uznaje mecz rozegrany 21 grudnia 1891 roku za pierwsze formalne spotkanie w historii koszykówki. Doszło do niego w School for Christian Workers, obecnie Uniwersytecie Springfield. Po dwóch stronach sali gimnastycznej ustawiono wiklinowe kosze na owoce, a do gry użyto piłki nożnej. Grały dwie drużyny, liczące po dziewięciu zawodników każda.

Dość powiedzieć, że koszykówka u swojego zarania wyglądała zupełnie inaczej niż obecnie. Zasady Naismitha nie przewidywały ruchu z piłką w rękach i ograniczały dopuszczany kontakt fizyczny do minimum. Wspomniany wyżej mecz zakończył się działającym na wyobraźnię wynikiem 1:0, a jedyny punkt zdobył niejaki William R. Chase.

Sport bardzo szybko się rozwinął i ewoluował. Inne uniwersytety podchwyciły pomysł na halową grę o stosunkowo prostych założeniach. Lista trzynastu zasad spisanych przez Naismitha została rozesłana do uczelni w całym kraju, a uczniowie YMCA zaczęli rozprzestrzeniać koszykówkę na całym świecie.

Nauczyciel dożył uformowania się akademickiej ligi koszykówki w Stanach, a także wręczył medale pierwszym zwycięzcom olimpijskiego turnieju koszykówki podczas niesławnych igrzysk w Berlinie w 1936 roku. Zawody rozegrane zostały na rozmokłym korcie tenisowym, na świeżym powietrzu i w obliczu widma wojny.

Tuż po śmierci dr Naismitha nastąpił kolejny przełomowy moment – pierwszy mecz w historii NBA, który rozegrany został w Kanadzie, jego ojczyźnie. Losy koszykówki znów były podyktowane przypadkiem i po raz kolejny były splecone z innym sportem… hokejem na lodzie. Właściciele wielkich hal sportowych Ameryki postanowili założyć ligę koszykarską, by wypełnić kalendarzowe luki pomiędzy meczami hokeja. Tak właśnie powstała BAA – Basketball Association of America.

W ramach pierwszego meczu New York Knicks zostali ugoszczeni przez Toronto Huskies, czyli klub, który rozegrał w lidze tylko jeden sezon, a następnie wycofał się z rozgrywek. Pomimo ambitnych akcji promocyjnych – podczas pierwszego meczu każdy kibic wyższy od zawodnika Huskies George’a Nostranda mógł wejść za darmo – klubowi nie udało się przyciągnąć na trybuny tłumów i poniósł dotkliwe finansowe straty. Na kolejny zespół w najlepszej lidze świata Kanada musiała czekać niemal pół wieku.

Sport jaki znamy

Koszykówkę musiała przejść jeszcze wiele przeobrażeń, by przybrać swoją obecną formę. Nie mam ambicji, by w jednym artykule wyczerpać temat wszystkich tych zmian, ale warto wskazać na kilka usprawnień, które powstały już po śmierci Jamesa Naismitha:

Przełamanie bariery rasowej: lata 40-ste i 50-te XX w. to czas bardzo restrykcyjnej segregacji rasowej w USA. Sfera sportu zawodowego była zarezerwowana dla społeczności białej, jednak równolegle koszykówka zyskiwała dużą popularność w przeważnie biedniejszych społecznościach afroamerykańskich. Oficjalnie pierwszym czarnoskórym zawodnikiem w historii NBA został Harold Hunter, który w 1950 miał reprezentować barwy Washington Capitals, został jednak zwolniony przez klub w czasie obozu przygotowawczego. W kolejnych latach kluby zatrudniały jednego lub dwóch Afroamerykanów, którzy byli wciąż dyskryminowani zarówno przez prawo, jak i białych kolegów z drużyny. Sport stanął jednak dzięki nim u progu rewolucji.

Wprowadzenie zegara akcji: Najstarsze zapisane nagrania koszykówki wyglądają wręcz kuriozalnie – pięciu białych gości kozłuje sztywno nie patrząc przed siebie, by następnie rzucić piłką spod siebie. Prawdziwą innowacją okazał się zegar akcji, wprowadzony 1954. Od tamtego momentu każda drużyna miała tylko 24 sekundy na rozegranie swojej akcji, co oznaczało koniec przeciągania i niskich wyników. W 1957 roku zadebiutował Bill Russell i zapoczątkował okres słynnej hegemonii Boston Celtics, a dwa lata później Wilt Chamberlain, który dał pokaz największej dominacji indywidualnej w historii sportu. To oni pokazali, że w koszykówkę gra się nie tylko na parkiecie, ale także w powietrzu i ustanowili złoty standard dla przyszłych pokoleń.

1979 – najważniejszy rok w historii basketu: Lata 70-te to jeden z najbardziej chaotycznych okresów w dziejach koszykówki. Rywalizowały wówczas ze sobą dwie ligi, NBA i ABA. Tej pierwszej udało się wchłonąć drugą w 1976 roku. W 1979 Liga postanowiła dodać linię rzutów za trzy punkty, która z początku miała być jedynie ciekawostką i stanowiła zapożyczenie ABA. Nikt nie przewidywał wówczas, że „trójki” odegrają tak wielką rolę w nowoczesnej taktyce. W tym samym roku wydraftowani zostali Magic Johnson i Larry Bird. Ich losy od początku były ze sobą splecone i aż do końca swoich karier toczyli najbardziej zaciętą rywalizację, jaką NBA kiedykolwiek widziała. Dzięki nim koszykówka stała się prawdziwym widowiskiem i na prawdę dochodowym biznesem.

Be like Mike: koszykarze stali się celebrytami z prawdziwego zdarzenia dopiero dzięki Michaelowi Jordanowi. Wszedł do ligi kopniakiem w 1984 roku, a niedługo potem jego buty zaczęły zdobyć sygnowane buty dzięki współpracy z Nike. Od początku genialny musiał dojrzeć, by osiągać swoje największe sukcesy, jednak od czasu zdobycia pierwszego mistrzostwa już nic nie mogło go zatrzymać. Miliony dzieciaków na całym świecie chciało być jak Mike, do dziś w Polsce lwia część fanów basketu to pokolenie fanów mistrzowskich Chicago Bulls. Nigdy wcześniej koszykówka nie uświadczyła takiego kultu jednostki. warto wreszcie wskazać, że to dopiero Jordan przeniósł ciężar gry na obwód, wieszcząc schyłek ery hegemonii centrów.

Obecnie mamy rok 2025. Koszykarze latają ponad tablicami, zdobywają punkty seriami z każdego miejsca na boisku i zarabiają setki milionów dolarów na przestrzeni kariery. Kobe Bryant zainspirował całe pokolenie przyszłych koszykarzy do pokonywania wszelkich przeciwności losu. Lebron James pobił wszelkie możliwe rekordy i nadal wygrywa wyścig z czasem. Sukcesy Stephena Curry’ego skłoniły ligę do oddawania większej ilości trójek niż kiedykolwiek. Pozostaje czekać co przyniesie przyszłość, ale zdecydowanie przeszliśmy długą drogę od czasu koszy na owoce.

Zapraszamy do śledzenia naszej kanadyjskiej miniserii.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments