LeBron James nigdzie się nie wybiera i w kolejnych miesiącach będzie zawodnikiem Los Angeles Lakers. Agent zawodnika, Rich Paul, w rozmowie z ESPN wyraził się jasno na temat krążących w ostatnich dniach plotek transferowych. Informację o ewentualnej wymianie z udziałem Jamesa podał David Pingalore, dziennikarz stacji KTLA, którego wcześniejsze doniesienia związane z LBJ się sprawdzały.
— LeBron nie zostanie wytransferowany, a my o to nie prosimy — powiedział agent zawodnika Richa Paul w rozmowie z ESPN. W sieci pojawiły się w ostatnich dniach rosnące wątpliwości dotyczące przyszłości LeBrona Jamesa, a oliwy do ognia dolewało się zbliżające zamknięcie okienka transferowego w NBA. James mógł przyczynić się do tego zamieszania, gdy kilka dni temu umieścił na portalu X (dawniej Twitter) emotikonę klepsydry po przegranej z Atlanta Hawks.
Od tego czasu nie rozmawiał z dziennikarzami, by wyjaśnić tę wiadomość, a w ostatniej wygranej Los Angeles Lakers z Boston Celtics nie zagrał ze względu na problemy z kostką. Po 50 spotkaniach Lakers mają bilans 25-25 i niemal bezustannie są łączeni z pozyskaniem różnych zawodników. W sieci zaczęły pojawiać się kolejne informacje sugerujące, że czas LBJ-a w Kalifornii powoli dobiega końca.
Gorącą już atmosferę podgrzał dziennikarz stacji KTLA David Pingalore, który przekazał za pomocą portalu X, że James jest na wylocie z klubu. — Słyszę od moich ludzi z NBA, że to LeBron James jest na szczycie listy zawodników Lakers do wytransferowania. Pelinka szuka odpowiedniego zespołu do tańca i jest coraz bliżej znalezienia partnera — napisał.
Pingalore w przeszłości wielokrotnie miał już rację w podobnych sprawach. To on przewidział m.in. przejście Kawhia Leonarda do Los Angeles Clippers, choć wiele mówiło się wtedy, że Leonard wybierze Lakers. Co więcej, w 2012 r. pisał on o powrocie LeBrona do Cleveland, co dwa lata później rzeczywiście się wydarzyło, a w 2018 r. mówił o przenosinach Jamesa do Lakers.
Słowa Paula zaprzeczają tym doniesieniom, a James ma opcję zawodnika wartą 51,4 mln dol. na przyszły sezon. Czas na podjęcie decyzji ma do 29 czerwca. W tym roku do draftu NBA przystąpi jego syn Bronny, z którym James chciałby zagrać w jednej drużynie.