Nad Florydą przeszedł huragan Irma, którego Amerykanie tak bardzo się obawiali. Okazuje się, że spowodowane przez niego zniszczenia dotknęły również obiektu treningowego Miami Heat.
Według informacji SunSentinela, ośrodek treningowy Miami Heat, znajdujący się przy AmericanAirlines Arena, został uszkodzony, choć jego fundamenty i cała konstrukcja pozostają solidne. Huragan wyrwał jedynie membranę dachową. Do startu obozu treningowego drużyny pozostało około dwóch tygodni. Nie ma pewności czy szkody zostaną w tym czasie naprawione.
Mimo to gracze Erika Spoelstry powinni bez większych kłopotów rozpocząć pracę. Według doniesień – dach budynku nie został w żaden sposób uszkodzony, zatem prace naprawcze nie będą szczególnie komplikować życia drużynie z Miami.
Update from Heat: exterior membrane of practice court blown off because of Irma. Structure of Arena remains sound and intact. @WPLGLocal10 pic.twitter.com/EgM2rKO0iB
— Will Manso (@WillManso) 10 września 2017
Heat swój pierwszy domowy mecz rozegrają 21 października z Indianą Pacers. NBA przyspieszyła w tym roku start rozgrywek zasadniczych o dwa tygodnie, więc Heat będą mieli mniej czasu, ale zniszczenia nie są aż tak poważne, więc niewykluczone, że obejdzie się bez diametralnych zmian w planie przygotowawczym trenera. W międzyczasie prezydent Donald Trump ogłosił na Florydzie stan klęski żywiołowej. Irma zmieniła odrobinę kurs i nie uderzyła w centralną część stanu.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET