Dwa lata temu został przez ligę zawieszony za używanie środków odurzających. Kara dobiegła końca, ale do tej pory żaden z generalnych menadżerów nie zdecydował się na zmianę. O.J. Mayo mimo wszystko z marzeń o powrocie nie rezygnuje. Pracuje i czeka.


Było lato 2016. Wielu zawodników podpisało wówczas kontrakty nie odpowiadające ich wartości, m.in. Luol Deng, Joakim Noah, czy Chandler Parsons. Liga wkraczała w nową erę. Podpisała 9-letnie porozumienie z telewizjami, które zapewniło ogromny zastrzyk. Progi salary-cap i luxury-tax drastycznie powędrowały w górę. Mayo trafiając na rynek mógł liczyć na naprawdę solidną wypłatę. Tak się jednak nie stało.

Liga na początku lipca tamtego roku wydała oświadczenie. Mayo został złapany na korzystaniu ze środków odurzających i w efekcie zawieszony na dwa lata. Według ekspertów – Mayo stracił wówczas 30/40 milionów dolarów. Kara dobiegła końca. Ostatnio grał w Portoryko, nie robił szału. Pracuje jednak na tym, by przywrócić swoje nazwisko na listy generalnych menadżerów. Liga oraz związek zawodników będą go bardzo uważnie obserwować.

Bez względu na to, jak Mayo obecnie się prezentuje, przed ewentualnym powrotem musiałby przejść kolejne testy, by liga miała absolutną pewność, że w organizmie O.J.-a nie ma niczego podejrzanego. – Jest w dobrej formie fizycznej. Rzut odrobinę sztywny, ale zawsze taki był. Solidny kozioł i wjazdy pod kosz. Defensywnie wszystko okay, ale nie stawia wielkiego oporu. Na pewno warto się mu przyjrzeć – mówił skaut Keith Smith.

Zaraz po zawieszeniu Mayo zrezygnował z koszykówki i podróżował m.in. po Afryce. Wrócił dopiero w tym roku grając w Portoryko. Natomiast niedawno pracował ze swoim byłym kolegą z drużyny – Giannisem Antetokounmpo. Na razie Mayo pozostaje cierpliwy i pracuje, by być gotowym, jeśli któraś z ekip zdecyduje się z jego usług skorzystać. Ma dopiero 31 lat i nadal jest zmotywowany, by ścigać marzenia sprzed 10 lat, gdy trafiał do ligi jako 3 pick draftu.

Szukasz strojów meczowych, t-shirtów, bluz i innych ubrań oraz akcesoriów z logo swojej ulubionej drużyny NBA? Sprawdź ofertę oficjalnego sklepu Nike. Nike jest głównym partnerem NBA.

NBA: Raptors już chwalą Leonarda


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments