Will Barton potrzebuje przerwy, ale w gruncie rzeczy otrzymał lepsze wiadomości, niż się spodziewał. Doznał kontuzji w meczu przeciwko Phoenix Suns. Co gorsza – uraz nastąpił bez kontaktu z rywalem, a to zazwyczaj oznacza poważne problemy.
Ostatecznie lekarze zdiagnozowali u Willa Bartona uraz mięśnia pachwiny. Zawodnik się przeraził, bo gdy wykonywał relatywnie prosty lay-up upadł na parkiet trzymając się za biodro. Wtedy powiedział lekarzom, że usłyszał trzask, a to sugerowałoby naprawdę poważną kontuzję. Ostatecznie zawodnik Denver Nuggets przeszedł już operację i zdaniem lekarzy będzie pauzował przez kolejnych pięć tygodni.
To swego rodzaju szczęście w nieszczęściu dla Bartona, który opuszczając parkiet na wózku wyglądał na przerażonego. Dla Nuggets to pewien problem, choć zespół rozpoczął sezon od 3-0 pokonując w międzyczasie Golden State Warriors już bez pomocy Bartona. W dwóch rozegranych meczach, zawodnik rzucał 55,6% z dystansu, więc pozostaje kluczowym elementem układanki trenera Mike’a Malone’a. Mając 27 lat wkracza w najlepszy okres swojej kariery.
Wyniki NBA: Dogrywka w Portland i Los Angeles. Lebron wciąż bez zwycięstwa
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET