Choć Luka Doncić robił w Europie furorę, w NBA musieli się sami przekonać, czy da sobie radę na absolutnie najwyższym poziomie. Dirk Nowitzki w ostatnim wywiadzie podzielił się swoimi wątpliwościami, które pojawiły się, gdy Doncić dołączył do rotacji Dallas Mavericks. Koniec końców utalentowany Słoweniec bardzo szybko je rozwiał.
Dla Dirka Nowitzkiego to była ostatnia prosta. Dallas Mavericks mogli się włączyć do walki z czołówką Konferencji Zachodniej, ale niewiele wskazywało na to, że będą w stanie stworzyć poważne zagrożenie swoim głównym rywalom. Luka Doncić przychodził z Realu Madryt jako cudowne dziecko. Spodziewano się, że bardzo szybko stanie się jednym z najciekawszych zawodników ligi. Jednak Dirk Nowitzki nie był o tym do końca przekonany i gdy zobaczył go pierwszy raz, miał wobec młodszego kolegi dużo wątpliwości.
To był sezon 2018/19. Dla Doncicia pierwszy w NBA, dla Nowitzkiego ostatni. Doszło więc do tradycyjnego przekazania pałeczki. W Dallas żyli przekonaniem, że w osobie Doncicia mają nowego lidera, wokół którego będą mogli budować swoje mistrzowskie aspiracje. Nie pomylili się. – Końcówka mojej kariery nie była najlepsza. W zespole myśleli o tankowaniu – zaczął Dirk. – Potrzebowaliśmy pomocy gwiazdy, ale nie sądziłem, że ta przyjdzie w postaci tego dzieciaka [Luki Doncicia] – dodał.
– Gdy zobaczyłem go na pierwszym treningu, był już dorosły, ale nie wiedziałem, czy to zadziała – kontynuuje Niemiec. – Czy jest wystarczająco szybki? Czy poradzi sobie fizycznie z przeciwnikami? Wszyscy w drużynie mieli sporo wątpliwości. […] Spotkaliśmy się miesiąc przed obozem, więc zaczęliśmy go testować, faulować w trakcie gierek. Już wtedy było widać, że ten dzieciak coś w sobie ma. Miał ten swag, wiedział jak grać i rozdawał podania jak te z mix-tape’ów AND1. Wiedzieliśmy, że będzie dobry, ale nie spodziewaliśmy się takiego poziomu – mówił dalej.
Doncić poprowadził Mavericks do finałów konferencji w 2022 roku. W tym roku zespół rozczarował, ale w sezon 2023/24 wszedł zgodnie z planem i chce zadomowić się w czołówce, by stanowić o sile zachodu. Luka rzecz jasna nie będzie w stanie wywalczyć mistrzostwa samodzielnie, ale od niego zależy zdecydowanie najwięcej. W 18 meczach bieżącego sezonu notował średnio 31,4 punktu, 8,4 zbiórki i 8,4 asysty, trafiając 49% z gry oraz 38,8% za trzy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
