Dirk Nowitzki nie ma żadnych problemów z ewentualną zmianą roli. Weteran Dallas Mavericks jest gotów wychodzić z ławki, jeżeli to pomoże Mavs w walce o play-offy w niezwykle trudnej zachodniej konferencji. Dla Niemca to może być ostatni sezon w karierze.
Dirk Nowitzki nie musi już niczego udowadniać. Jest wielkim sportowcem, jednym z najlepszych Europejczyków, jacy kiedykolwiek grali w NBA. Przed nim ostatnia prosta przygody z najlepszą koszykówką świata. Całą karierę rozegrał dla Dallas Mavericks i zdobył z drużyną mistrzowski tytuł. Ma na swoim koncie wiele wyróżnień, a w przyszłym sezonie może powalczyć o miano najlepszego rezerwowego.
Niemiec zadeklarował trenerowi Rickowi Carlisle’owi gotowość do gry z ławki rezerwowych, jeżeli miałoby to pomóc drużynie. Takie rozwiązanie sugerowałoby sprowadzenie DeAndre Jordana, który przejmie obowiązki pierwszej opcji na pozycję środkowego. Nowitzki nadal może grać jako silny skrzydłowy, ale niewykluczone, że lepszym rozwiązaniem byłoby dla Mavs korzystanie z weterana jako klasycznego uderzenia z ławki.
To pomogłoby także odpowiednio zadbać o zdrowie Niemca. Ten nie może brać na siebie wielkich obciążeń, z czego sztab medyczny doskonale zdaje sobie sprawę. Trzon Mavs tworzą teraz Jordan, Dennis Smith Jr, Luka Doncić i Harrison Barnes. To oni będą podstawą, na której trener Carlisle będzie budował sukcesy Mavs. Nowitzki doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego jest dla swojej drużyny gotów do poświęceń.
– Oczywiście DeAndre będzie naszą pierwszą opcją na piątkę, a reszta jakoś się ułoży – mówi Dirk. – Nie wiem, jak to będzie wyglądać, ale Barnes może grać na czwórce. Dobrze, że mamy taki problem. Chcemy wrócić do play-offy, chcemy znów cieszyć się grą w koszykówkę. […] Powiedziałem już sztabowi, że zrobię to, co będzie w najlepszym interesie ekipy – dodaje. Obóz przygotowawczy pozwoli Mavs rozwiązać ten problem.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET