Kyrie Irving najwyraźniej szybko chce zniechęcić do siebie kibiców kolejnego klubu. Zawodnik nie zagrał w kilku ostatnich spotkaniach i próżno wypatrywać jego powrotu w tym tygodniu. Tym bardziej, że na jaw wychodzą nowe okoliczności, z których będzie rozgrywającemu trudno się wytłumaczyć.
Aktualnie liga ma prowadzić dochodzenie odnośnie do filmików z imprezy urodzinowej siostry Irvinga. Jednak od początku – co wspólnego ma szturm na Kapitol Stanów Zjednoczonych oraz świętowanie rocznicy narodzin? Okazuje się, że bardzo dużo. Dość to pogmatwane, ale trzeba w tym wszystkim ustalić pewną chronologię.
Atak na Kapitol miał miejsce 6 stycznia i choć tej nocy były rozmowy o tym, żeby zawiesić rozgrywanie spotkań, to ostatecznie żadne nie zostało odwołane. Jednak od tego momentu na parkiecie nie pojawił się Kyrie Irving, który najpierw nie poinformował Steve’a Nasha, że nie chce grać, a następnie do mediów przedostała się informacja, że jego absencja spowodowana jest sprawami osobistymi – rozgrywający miał bardzo przeżywać to, co dzieje się aktualnie w USA. Nie chodziło o sam szturm, ale również o to, że sąd zdecydował, że policjanci odpowiedzialni za zabójstwo Breonny Taylor nie poniosą konsekwencji.
W takiej sytuacji motywy jego działania były jak najbardziej zrozumiałe. Nieobecność jednak przedłużała się, a zawodnik nie wystosował żadnego oświadczenia na temat tego, co się z nim dzieje. Ostatnio Kevin Durant przyznał, że nie wie, co jego kolega z drużyny robi, ale w pełni go wspiera. 28-latek wrzucił na Instagram post w którym życzył ojcu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Od tego momentu wyszły jednak na jaw nowe sprawy w tej sprawie, a do sieci wyciekły filmik, na których Irving imprezuje na urodzinach swojej siostry.
Już z samego punkty wizerunkowego jest to strzał w kolano. Jednak konsekwencje mogą być bardziej poważne, a takie okłamywanie klubu i kolegów z drużyny nieść dalekosiężne skutki. Pozostaje również kwestia kwarantanny, jaką Irving będzie musiał odbyć jak już zdecyduje się dołączyć do drużyny. Już teraz jest wykluczony z meczu przeciwko Denver Nuggets, a raporty wskazują, że nie zagra również przeciwko New York Knicks i Orlando Magic.
Na filmiku widoczny jest Irving podczas imprezy urodzinowej swojej siostry. Stoi obok niej gdy Asia zdmuchuje świeczki z tortu. Jeśli okaże się, że nagranie jest z ostatnich dni, to wobec Irvinga zostaną wyciągnięte konsekwencje. Wytyczne NBA dla zawodników zabraniają im chodzenia do klubów i barów. Nie mogą oni również brać udziału w zgromadzeniach powyżej 15 osób. Wybryki 28-latka zbiegają się w czasie z dość trudnym tygodniem dla ligi.
NBA została w mijającym tygodniu do odwołania trzech spotkań z powodu liczby pozytywnych testów i koszykarzy przebywających na kwarantannie. Liga planuje zmodyfikować protokoły dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa. W podobnej sytuacji znalazł się wcześniej James Harden, który również imprezował bez maski i za nic sobie miał obostrzenia. NBA nałożyła na niego karę w wysokości 50 tysięcy dolarów. Jednak sprawa Irvinga może być inna, bo jeśli opuści on mecze z powodu złamania zasad dotyczących COVID-19, to za każde spotkanie zostanie potrącone mu 1/72 rocznych zarobków.
W przypadku Irvinga będzie to nawet 460 tysięcy dolarów za każdy mecz. Łącznie ma to wynieść ponad 1.2 miliona dolarów. W oświadczeniu Nets na temat sytuacji Irvinga możemy przeczytać, że klub jest świadom filmiku, który krąży w sieci i wraz z NBA go analizuje. Następnie dodaje, że Kyrie w dalszym ciągu nie jest z drużyną z powodów osobistych. Data jego powrotu nie jest znana, a zawodnik wyda oświadczenie jak tylko będzie gotów to zrobić.