Sprawa GOAT-a to przede wszystkim sprawa perspektywy, jaką na dyskusję obierzemy. Anthony Edwards jest młodym zawodnikiem, który miał zupełnie innych idoli, niż jego starsi koledzy. Dlatego gdy on mówi o najlepszym graczu wszech czasów, myśli nieco innymi kategoriami. Według młodego lidera Minnesoty Timberwolves, na to miano zasłużył… Kevin Durant.
W mediach pojawia się wiele porównań Anthony’ego Edwardsa do młodego Michaela Jordana. Jednak zawodnik Minnesoty Timberwolves na pewno się z nimi nie utożsamia, bo nie ma pojęcia, jak grał MJ jeszcze w latach 80. Nie da się ukryć, że Edwards roztacza wokół siebie podobną aurę, gdyż często swoją pewność siebie potwierdza mocnymi występami. Jednak wzorców Ant-Man szukał w zawodnikach, którzy nadal ligą rządzą.
Przypuszczamy, że większość graczy, nawet w młodym wieku, wskazałoby na Jordana, Kobego Bryanta albo LeBrona Jamesa. Jednak Edwards brał przykład z zawodnika Phoenix Suns i szczególnie podziwia go za to, że przy takim wzroście był w stanie opanować wszystkie umiejętności zawodnika grającego na obwodzie. To z pewnością przewaga, która wyróżnia KD na tle kolegów i która pomogła Golden State Warriors zdobyć dwa mistrzostwa.
– Mój GOAT? To zabrzmi dziwnie, ale jest nim Kevin Durant – zaczął Edwards. – Zawsze byłem jego fanem i oglądałem go jako dzieciak. Jest pierwszym tak wysokim graczem, który rozgrywa czy zdobywa punkty po koźle – dodał. Styl Duranta jest absolutnie unikatowy. Gdy KD jest w optymalnej dyspozycji, praktycznie nie ma sposobu na to, aby go zatrzymać. Wcześniej podobnie o KD wypowiadali się m.in. Nic Claxton oraz LaMelo Ball.
Zatem Durant dorobił się sporej grupy młodych padawanów. Nie da się ukryć, że mówimy o jednym z najlepszych koszykarzy w historii, ale czy na pewno Durant zasłużył na to, by być wymieniany w rozmowach na temat najlepszego w historii? Jego przeciwnicy będą zwracać uwagę na fakt, że swoje tytuły zdobył obok Stephena Curry’ego, a każdy inny przystanek w jego karierze nie przyniósł niczego prócz rozczarowania.
Wcześniej w tym sezonie Durant stwierdził, że powinien być w tej dyskusji, na co kibice zareagowali krytyką zawodnika. Charles Barkley cały czas nazywa go jedynie “pasażerem”, co ma podkreślać, że Durant nie jest liderem gotowym poprowadzić zespół do mistrzostwa NBA. W tym sezonie ma szansę z Phoenix Suns. W 49 meczach sezonu 2023/24 notuje średnio 28,1 punktu, 6,6 zbiórki i 5,6 asysty, trafiając 53,5% z gry oraz 43,7% za trzy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET