Isaiah Thomas jest już tak zdesperowany, że o miejsce walczy w drużynie WNBA. Nie, żartujemy. Co nie zmienia faktu, że – niegdyś – ligowa gwiazda wzięła udział w treningach z Seattle Storm. Po wszystkim Thomas zachęcał do podobnych doświadczeń kolegów z NBA.
Za nim bardzo trudny okres w Denver Nuggets, gdzie nie potrafił przekonać do siebie Mike’a Malone’a. Isaiah Thomas de facto nie przedstawił wartości, której obecnie warto zaufać, więc rozgrywającemu bardzo trudno będzie znaleźć dla siebie miejsce w NBA. Trudno uwierzyć w to, co stało się z Thomasem w międzyczasie. Jeszcze kilka lat temu grał jak MVP ligi. Wszystko dla niego posypało się po transferze z Boston Celtics.
Mimo to Thomas próbuje i stosuje różne środki, by wrócić w miejsce, w którym był jeszcze niedawno. Postanowił więc dołączyć na trening drużyny kobiet występującej w WNBA – Seattle Storm. 30-latek brał udział w ćwiczeniach i gierkach. W rozmowie z lokalną gazetą w Seattle Thomas mówił, że potraktował jednostkę jako konkretny trening przed jego dziewiątym sezonem w najlepszej lidze świata. – Przyjmuję każdą okazje na grę 5 na 5 przeciwko dobrym zawodnikom – mówił.
– Po kontuzji staram się powoli odzyskać swój rytm. Po prostu chcę znów regularnie grać. Lubię przebywać w sali treningowej, więc korzystam z każdej możliwej okazji – dodaje Thomas. Przyznał także, że dziewczyny ze Storm to najprawdziwsza koszykówka i uwielbia oglądać WNBA. – Storm wygrały trzy mistrzostwa WNBA, teraz będą bronić mistrzostwa. Jestem ich wielkim fanem – mówi dalej. Wkrótce Thomas trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz.
?? It's a Dawg v Dawg world! ??#WeRepSeattle @SamBam32 @isaiahthomas @UW_WBB @UW_MBB pic.twitter.com/GckD4lrLX2
— Seattle Storm (@seattlestorm) June 20, 2019
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET