Do rozpoczęcia play-offów pozostało kilka dni. Nie mamy jednak pewności, czy w pierwszych meczach swoich drużyn zagrają ich liderzy – Blake Griffin i Joel Embiid. Ten pierwszy opuścił ostatni mecz sezonu regularnego, w którym Tłoki walczyły o awans do fazy posezonowej.
Brak Blake’a Griffina ostatecznie nie miał dla Detroit Pistons większego znaczenia. Zespół z Mo-Town pewnie pokonał New York Knicks 115:89. Dzięki wygranej drużyna Dwane’a Caseya przypieczętowała swój udział w zbliżających się play-offach. Pistons skończyli sezon regularny z bilansem 41-41 i w pierwszej rundzie zagrają z najlepszą drużyną wschodu po sezonie zasadniczym, czyli Milwaukee Bucks.
Nadal nie wiadomo, czy na pierwszy mecz będzie gotowy wspomniany Griffin. Skrzydłowy od jakiegoś czasu walczy z obolałym lewym kolanem. Przez cały sezon zasadniczy był kluczową postacią swojego zespołu notując średnio 24,5 punktu, 7,5 zbiórki i 5,4 asysty grając na skuteczności 46,2 FG% oraz 36,2 3PT%. Bez takiego wsparcia w serii z Bucks, Pistons nie mają tam czego szukać. W ostatniej rozmowie trener Casey przyznał, że nie może jeszcze zapewnić, że Blake zagra w meczu nr 1 play-offów.
Podobna niepewność panuje w Filadelfii wobec Joela Embiida. Zespół otworzy fazę eliminacyjną od starcia z Brooklyn Nets. Generalny menadżer Philadelphii 76ers – Elton Brand nie ma pewności, czy Embiid zagra w pierwszym meczu tej serii. Wysoki opuścił 14 z ostatnich 24 meczów sezonu regularnego Szóstek. Wszystko po to, by sztab medyczny mógł jak najlepiej przygotować jego organizm na trudy związane z grą w najważniejszej części rywalizacji.
Embiid w 64 meczach notował na swoje konto średnio 27,6 punktu, 13,6 zbiórki i 3,7 asysty trafiając 48,4 FG% i 30% z dystansu. Nie trzeba tłumaczyć, jak wielki wpływ na grę swojego zespołu ma Kameruńczyk. – Jestem optymistą i wierzę, że wróci na start – mówi Brand. Sixers nie mogą jednak niczego potwierdzić i zapewne decyzję podejmą przed samym meczem. Z czy bez Embiida – Sixers powinni mieć nad Nets wyraźną przewagę talentu.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET