Donovan Mitchell może być jednym z najgorętszych nazwisk tegorocznego offseason. Gracz aktualnie broni barw Cleveland Cavaliers, ale wcale nie jest pewne, że kolejne rozgrywki rozpocznie w tym samym zespole. To prowokuje wiele pogłosek transferowych związanych z możliwymi, nowymi kierunkami, do których może trafić Mitchell. Wśród zainteresowanych pojawił się nowy, nieoczywisty zespół.
Donovan Mitchell zakończył swój drugi sezon w barwach Cleveland Cavaliers, po tym, jak jego zespół odpadł z rywalizacji w drugiej rundzie tegorocznych play-offów, przegrywając z Boston Celtics 1-4. Dla Kawalerzystów to najlepszy wynik od 2018 roku, kiedy grali w Finale NBA. Mimo tego w mediach od razu zaczęto spekulować nad przyszłością 27-latka, który po wakacjach wejdzie w ostatni gwarantowany rok umowy z Cavaliers. Mówi się, że w Ohio będą musieli podjąć odważną decyzję i pożegnać się z Mitchellem bądź Dariusem Garlandem, który nie sprostał oczekiwaniom w najważniejszej fazie sezonu.
Cała sytuacja robi się jeszcze ciekawsza, biorąc pod uwagę fakt, że Mitchell ma w swojej obecnej umowie opcję zawodnika na sezon 2025/2026. To daje mu możliwość podpisania przedłużenia kontraktu już tego lata. Jeżeli jednak tak się nie stanie, w Ohio mogą próbować wymienić gracza, aby nie stracić go za darmo w 2025 roku.
W potencjalnym wyścigu po 5-krotnego All-Stara ustawia się dość długa kolejka. Według mediów najbardziej zainteresowani usługami 13. picku draftu z 2017 roku są Los Angeles Lakers, Brooklyn Nets i Miami Heat. Na horyzoncie pojawiają się także doniesienia o zaciekawieniu ze strony Houston Rockets czy Memphis Grizzlies, dla których miniony sezon był pasmem kontuzji i niepowodzeń, zakończonych najgorszym bilansem zwycięstw od 2018 roku. Źródła blisko związane z Cavaliers mówią o tym, że Grizzlies mogą okazać się prawdziwym czarnym koniem w całej sadze transferowej związanej z byłym graczem Utah Jazz.
Dla Grizzlies minione rozgrywki były niezwykle trudne. Drużyna przez cały sezon musiała mierzyć się z plagą kontuzji. Wiele spotkań opuścili najważniejsi gracze zespołu w tym m.in. Ja Morant, Marcus Smart czy Desmond Bane. To spisało sezon podopiecznych Taylora Jenkinsa na straty i oznaczało pierwszy od 2020 roku brak awansu do fazy Play-off.
Mitchell w czasie swojego dwuletniego pobytu w Cleveland został dwukrotnie nominowany do Meczu Gwiazd, był wybrany do All-NBA Second Team w 2023 roku. W tegorocznych play-offach wystąpił w 10 meczach, zapisując na swoje konto średnio 29,6 punktu, 5,4 zbiórki, 4,7 asysty, trafiając 48% z gry i 35% zza łuku.
NOWY ODCINEK PODCASTU PROBASKET: