Na przestrzeni zaledwie kilku tygodni sytuacja Jimmy’ego Butlera została wywrócona o 180 stopni. Zawodnik, który w ostatnich latach wydawał się być definicją Miami Heat, ma przed sobą najprawdopodobniej ostatni sezon w ich barwach.



Na chwilę obecną wiele wskazuje na to, że rozgrywki 2024/25 będą pożegnaniem Jimmy’ego Butlera z Miami Heat. Według doniesień zza oceanu 34-latek nie planuje wykorzystywać wartej 52,4 mln dol. opcji zawodnika ani przedłużać swojego kontraktu. Tego typu wizję mają podzielać również włodarze klubu, dla których rozstanie z Jimmym wydaje się najlepszym rozwiązaniem.

Choć Heat już za rok mogą „stracić” Butlera nie zyskując niczego w zamian, to zgodnie z doniesieniami Barry’ego Jacksona z Miami Herald kierownictwo nie myśli obecnie o możliwości handlowania jego umową. Najbardziej prawdopodobny scenariusz sugeruje zatem, że 34-latek dogra nadchodzące rozgrywki do końca, a następnie zmieni klubowe barwy.

To może okazać się jednak trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Kilka walczących o najwyższe laury klubów poświęciło już znaczną część swoich przyszłych finansów na zobowiązania wobec innych gwiazd. Philadelphia 76ers, którzy w pewnym momencie mieli wyrazić zainteresowanie usługami Butlera, podpisali wieloletnią umowę z Paulem Georgem. Pierwszy rok kontraktu PG13 ma gwarantować mu zarobki rzędu 52 mln dol., czyli kwota, w którą ma celować Jimmy.

Jackson wyjaśnia dogłębniej, dlaczego sytuacja 34-latka jest obecnie problematyczna. Wśród zespołów, które w przyszłe lato nie będą w stanie zaoferować mu maksymalnej umowy z uwagi na obecną strukturę listy płac, znaleźli się niemal wszyscy pretendenci do mistrzowskiego tytułu, w tym m.in. Dallas Mavericks (jeżeli kontrakt przedłuży Kyrie Irving), Oklahoma City Thunder, Denver Nuggets, Minnesota Timberwolves, Boston Celtics, New York Knicks (nawet jeżeli klub jako wolny agent opuści Julius Randle) czy Milwaukee Bucks.

Więcej szans na takie rozwiązanie mają Brooklyn Nets, ale wymiana Mikala Bridgesa oznacza najprawdopodobniej chęć wejścia w etap gruntownej przebudowy, co wyklucza możliwość współpracy dla obu stron. Dziennikarz wspomina również o Houston, czyli rodzinnym mieście Butlera, jeżeli Rockets wstrzymają się z przedłużaniem umów Alperena Senguna i Jalena Greena, nie wykorzysta opcji drużyny w umowie Freda VanVleeta, a także znajdzie zespół, który przyjmie na siebie kontrakt Dillona Brooksa.

Butler może zatem potrzebować pomocy ze strony Miami, by wylądować ostatecznie w swoim preferowanym miejscu. Heat musieliby zgodzić się na sign-and-trade, co również nie będzie najłatwiejsze w realizacji. Zawodnik liczy mimo wszystko na trzyletnią maksymalną bądź zbliżoną do takiej kwoty umowę, co może ograniczyć liczbę chętnych.


PROBASKET na WhatsAppie

Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!

Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.

Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    7 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments