Niedawno media obiegła informacja na temat konfliktu Trae Younga z trenerem Hawks Natem McMillanem, od razu po tym wszyscy zaczęli się zastanawiać, nad przyszłością szkoleniowca i czy organizacja nie zdecyduje się na jego zwolnienie.
Trae Young uważany jest za gracza mocno konfliktowego, poprzednio miał zatarg z Lloydem Piercem i trener został zwolniony, na ławce szkoleniowej zastąpił go Nate McMillan. Bardzo szybko zaskarbił on sobie serca fanów i wydawało się, że jest w końcu osobą, która dogada się z gwiazdorem. Początkowa faza rzeczywiście była imponująca, Atlanta Hawks awansowali do finałów konferencji wschodniej, gdzie musieli uznać wyższość Milwaukee Bucks. W kolejnym sezonie zespół utrzymał trzon, ale nie zdołali już powtórzyć wyczynu z poprzedniego roku. Przed obecnymi rozgrywkami Hawks pozyskali Dejounte Murraya z San Antonio Spurs, który miał wspomóc w walce o najwyższe cele Trae Younga, jak na razie eksperyment nie przynosi jednak oczekiwanych rezultatów.
Słaba postawa drużyny spotęgowała niezadowolenie Younga i gracz pokazał swoją prawdziwą twarz, odmawiając udziału w treningu z powodu kontuzji, po czym chciał wystąpić w meczu ligowym. Nate McMillan sprzeciwił się jednak takiemu postępowaniu i Trae nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w owym spotkaniu, po tej sytuacji zaczęły wyciekać informacje na temat ich konfliktu. Różnica zdań pomiędzy dwoma panami trwa podobno już od dłuższego czasu, a wspomniana sytuacja wydaje się być tylko punktem, który przelał czarę goryczy u McMillana.
Według najnowszych informacji, które przekazał Eric Pincus, przyszłość Trae Younga w drużynie Jastrzębi jest niepewna i być może to on sam stwierdzi, że chce zmienić otoczenie.
– Myślę, że Trae będzie chciał odejść po sezonie, takie informacje podają różne źródła ligowe. Hawks prawdopodobnie spróbują wymienić najpierw Johna Collinsa i być może jeszcze kogoś innego, Trae nie powinien zostać wytransferowany już teraz. W lipcu być może sytuacja ulegnie zmianie, jego powiązania z agencją sportową Klutch mogą skierować go ku Los Angeles Lakers, Atlanta ma już zastępcę w postaci Murraya. Trzeba mieć teraz oko na relację Younga z trenerem, jak i całą organizacją, być może Hawks uda się je ocieplić i zawodnik pozostanie jednak w Atlancie.
Trae Young w obecnym sezonie spędza średnio trochę ponad 35 minut na parkiecie, w tym czasie notuje 27,1 punktu, 2,9 zbiórki i 9,9 asysty. Zawodnik znacząco obniżył swoją skuteczność, trafia zaledwie 42,6% oddanych rzutów z gry i 31,8% za trzy punkty, są to liczby znacząco niższe niż w poprzednim sezonie. Wydaje się, że napięta sytuacja pomiędzy nim a trenerem wpływa nie tylko na słabą grę drużyny, ale i samego Trae Younga.